Płocka policjantka, która wracała po służbie do domu, zatrzymała nietrzeźwego rowerzystę. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad 1,5 promila alkoholu.
Do zatrzymania doszło w niedzielę, 6 sierpnia, około godziny 21.20 w miejscowości Ciachcin (gm. Bielsk). Policjantka, która służy w policji niespełna 2 lata, wracając po służbie swoim samochodem do domu, zauważyła mężczyznę, który po drodze publicznej jechał na rowerze. Zachowanie rowerzysty i jego sposób jazdy wskazywały, że jest on nietrzeźwy. Dodatkowo rower nie posiadał żadnego oświetlenia, co również stanowiło poważne zagrożenie dla samego rowerzysty i dla innych uczestników ruchu.
Funkcjonariuszka zatrzymała rowerzystę. W czasie rozmowy wyczuła od niego silną woń alkoholu. Wobec powyższego, na miejsce wezwała patrol policji. Po zbadaniu rowerzysty przez przybyłych policjantów okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu ponad półtora promila alkoholu.
– Dzięki działaniu funkcjonariuszki, z ruchu został wyeliminowany rowerzysta, który nie tylko stanowił zagrożenie dla siebie, gdyż w przypadku potrącenia mógłby doznać poważnych obrażeń, a nawet mógłby zginąć, ale także stanowił on zagrożenie dla innych uczestników ruchu – poinformował Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwym, w kodeksie wykroczeń grozi grzywna do 5 tysięcy złotych.
I to jest policjantka z powołania a nie nabijaczka statystyk! :)