Już jutro Orlen Wisła Płocka zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Czy po ostatniej porażce z KIF Kolding Nafciarze zregenerowali siły?
Płoccy szczypiorniści od 17 lutego regularnie trenują przed spotkaniem. Chociaż na wygraną z Zagłębiem Lubin wydają się być spore szanse, to jednak trener Manolo Cadenas jest ostrożny w przewidywaniach. – W meczu z Zagłębiem kluczem do zwycięstwa będzie koncentracja. Nie możemy sobie pozwolić na rozkojarzenie, czy uciekanie myślami do następnego pojedynku. Zagłębie Lubin posiada w swoich szeregach zawodników, którzy takie rozkojarzenie potrafią wykorzystywać z zimną krwią – mówił przed środowym starciem.
Szansę na zwycięstwo zwiększyły kontuzje w drużynie przeciwników – zabraknie Dawida Przysieka, Mateusza Bartczaka i Mikołaja Szymyślika. Jednak i Nafciarze wystąpią w osłabionym składzie. Nie zagra Marcin Lijewski, którego dopadło przeziębienie, nie wiadomo czy wystąpi też kontuzjowany Mariusz Jurkiewicz. Wciąż bardzo brakuje Pawła Paczkowskiego, który przechodzi rehabilitację, poza kadrą znaleźli się Łukasz Całujek, Mateusz Piechowski i Mateusz Góralski.
Przewidywania przed meczem są jednak, mimo wszystko, dobre dla Orlen Wisły. Niekorzystny wynik raczej nie wchodzi w grę, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie trzy zwycięskie mecze nad Lubinem. Miejmy nadzieję, że dołączy do statystyk również środowe zwycięstwo.
Mecz Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin odbędzie się w środę, 19 lutego o godz. 18 w Orlen Arenie.
Nafciarze wystąpią w składzie: Šego, Wichary, Morawski (bramkarze), Ghionea, Zrnić, Wiśniewski, Nikčević (skrzydłowi), Nenadić, Milas, Eklemović, Kević, Montoro, Kavaš (rozgrywający), Syprzak, Toromanović, Kwiatkowski (kołowi).
źródło: SPR Wisła Płock