Aż 49 zarzutów usłyszał 32-letni płocczanin, który włamywał się do piwnic oraz zaparkowanych aut na terenie Płocka i kradł wszystko, co wartościowe. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.
Nad sprawami włamań do piwnic oraz zaparkowanych aut i kradzieży z nich wartościowych przedmiotów pracowali policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu.
– W trakcie czynności, do płockiej komendy wpływały kolejne zgłoszenia, dotyczące kradzieży portfeli z zawartością gotówki i kart płatniczych, które służyły później złodziejowi do dokonywania płatności za zakupy. Do tych wszystkich przestępstw dochodziło w Płocku – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Dzięki ustaleniom w trakcie śledztwa, w miniony poniedziałek, 14 lutego, podejrzany został zatrzymany na terenie miasta. Okazał się nim 32-letni płocczanin, który – na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego – usłyszał aż 49 zarzutów dotyczących kradzieży, kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania podejrzanego na okres trzech miesięcy.
Płocczanin trafił już do więziennej celi, grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
To jego praca na cały etat.
O moj Boze a skad on mial tyle czasu zeby dokonac tyle przestepstw.Przyklepali mu.