Płocka starówka ma swoją maskotkę. Idąc tropem innych miast Płock, ARS postawił na rozpoznawalny znak, który będzie przyciągał nie tylko najmłodszych. Podczas Jarmarku św. Bartłomieja i zakończenia festiwalu folkowego płocczanie poznali nową maskotkę.
Znakiem płockiej Starówki został gołąb – ptak, który kojarzy się chyba z każdym większym placem. Wszak jak śpiewał Seweryn Krajewski, znajdziemy go na krakowskim Kleparzu i paryskim Placu Zgody.
– Krupówki mają swojego Misia, Kraków ma Lajkonika, co możemy mieć my? Wystarczyło wyjść na Starówkę i od razu zauważyliśmy, że to gołąb jest związany z placem Starego Rynku – tłumaczył historię pomysłu prezes Agencji Rewitalizacji Starówki, Jacek Koziński.
Płocki gołąb ma na imię Bolek – to na cześć Bolesława Krzywoustego, który pochowany jest w płockiej katedrze. Ptaszek, jak się domyślamy, ma królewskie atrybuty – korona na głowie, a także miecz i pas miały dodać nieco wzniosłości. Jak wyszło? Ocenicie Państwo sami, bo już zapowiedziano, że maskotka będzie pojawiać się na imprezach organizowanych w Płocku. W głosach zebranych dało się jednak wyczuć nutkę ironii, bo chyba każdy biegnąc przez Starówkę modli się, żeby gołąb łaskawie omijał jego głowę i ubranie. Według autorów, skojarzenie miało być chyba inne. Gołąb to pokój i zgoda – i właśnie na potwierdzenie tego, prezes Jacek Koziński i wiceprezydent Jacek Terebus wypuścili śnieżnobiałe gołąbki pocztowe.
Zakończył się także konkurs ogłoszony przez Prezydenta Miasta Płocka na najładniejszy ogródek gastronomiczny w naszym mieście. Zwyciężył Browar Tumski, który – według jury – może pochwalić się najbardziej estetycznym i zadbanym ogródkiem.