Ostatnie rozgrywki z Kielcami finalnie okazały się niepomyślne dla płockich szczypiornistów. Dodatkowo, stolica województwa świętokrzyskiego wzbogaca się o zawodnika SPR Wisła Płock.
Mariusz Jurkiewicz w jednym z wywiadów powiedział, że po mistrzostwach Europy dostał wiele ciekawych ofert pracy, między innymi z Kielc. Zaznaczył również, że poprosił menedżera o wstrzymanie się ze wszystkimi decyzjami do końca sezonu. Jurkiewicz w Wiśle grał niemal rok.
Ten krok szczypiornisty skomentował Robert Raczkowski, prezes płockiego klubu. – My, jako klub wyznajemy pewne wartości i szanujemy zawodników, zarówno jako naszych pracowników, jak i ludzi, co w dzisiejszych czasach jest coraz rzadziej spotykane – stwierdził Raczkowski. – Ze strony zarówno Mariusza Jurkiewicza, jak i jego menadżera padały zapewnienia, że to właśnie w Płocku zamierza on kontynuować swoją karierę po wygaśnięciu obecnego kontraktu. W poniedziałek podjąłem pierwsze próby skontaktowania się z osobą reprezentującą interesy Mariusza Jurkiewicza, ale bezskutecznie. Dzisiaj już sam Mariusz zakomunikował mi, że temat jego nowego kontraktu jest już zamknięty, nie dając mi możliwości przedstawienia swojej propozycji. Przyznam szczerze, że czuję się oszukany zarówno jako przedstawiciel SPR Wisły Płock, jak również jako człowiek – wyznał prezes na łamach oficjalnej strony klubu.
Rozczarowania i żalu do Mariusza Jurkiewicza nie kryją kibice płockiej drużyny. Na portalach społecznościowych możemy obserwować memy oraz zdjęcia, wróżące mu nieco odmienną przyszłość w Kielcach, niż sport. Inni z kolei twierdzą, że o tak dobrych zawodników powinniśmy walczyć za wszelką cenę, a nie czekać na ich decyzję. Bez względu na to, sportowy rozwój Jurkiewicza, na którym zawodnikowi zależy, oceni przyszłość.