Ten zwyczaj dotarł do Polski i najwidoczniej dobrze się tu poczuł, bo do akcji „No shave November” przyłącza się coraz więcej panów. Płock nie został w tyle, a nawet przyspieszył – dzisiaj w amfiteatrze udekorowano zwycięzcę tegorocznej edycji „Listopad bez golenia”.
Zasady akcji są dość proste. 31 października panowie golą się (o ile ktoś chce) i robią sobie zdjęcie, a potem przez cały miesiąc unikają wszystkiego, co może przyczynić się do ogolenia zarostu. Ich podstawowe zadanie w tym czasie to pielęgnacja zarostu, a po miesiącu zrobienie ponownie zdjęcia i porównanie efektu.
Dziwne? Nie dla panów, którzy nie lubią się golić… Ale ideą tej akcji jest przede wszystkim walka z rakiem prostaty, przypomnienie o narastającym problemie i konieczności badania się. Nie dziwimy się, panowie musieli wymyślić coś bardziej męskiego, niż kobiece różowe wstążeczki, noszone w październiku i przypominające o raku piersi.
Płock też zmobilizował się do akcji, zakładając na Facebooku profil Bractwo Brąsów, na którym płocczanie systematycznie zamieszczali swoje zarośnięte twarze. Poszli nawet dalej, wybierając twarz pierwszej edycji No Shave November w naszym mieście. Każdy chętny mógł zamieścić swoje brodate zdjęcie i zbierać polubienia. Dla zwycięzcy ufundowano specjalną statuetkę, która ma być przechodnia – na przyszły rok organizatorzy już planują akcję z wielką pompą.
Dzisiaj w amfiteatrze odbyła się uroczystość wręczenia nagrody i zakończenia tegorocznej akcji. Zwyciężył Piotr Rzewuski, który uzyskał 287 polubień swojego zdjęcia.
Zwycięzcy gratulujemy, a panom przypominamy, że badać można się przez cały rok…
Fajne złote wąsy ;) W przyszłym roku takie zapuszczam – bez brody hardcore
Spoko akcja. Pozdro