REKLAMA

REKLAMA

Ku chwale władzy. Pomarańczowy pochód przeszedł przez miasto [ZDJĘCIA]

REKLAMA

Przeczytajrównież

W środę, 5 listopada, miało miejsce dość dziwne, jak na współczesne czasy, wydarzenie. Punktualnie o godzinie 17 przed Teatrem Dramatycznym zebrali się sympatycy – a w praktyce głównie urzędnicy i pracownicy miejskich spółek – Andrzeja Nowakowskiego. „Moim zdaniem” błyszczało na pomarańczowych kamizelkach, zaś lider PO zapraszał i apelował: „Głosujcie na swojego prezydenta, Andrzeja Nowakowskiego”. Skąd to całe zgromadzenie? Włodarz miasta zorganizował marsz, czy może bardziej pochód, dla poparcia własnej osoby. Do urn, drodzy rodacy…

Machina wyborcza pracuje nieprzerwanie, a kandydaci na radnych miejskich czy politycy bijący się o fotel prezydenta, nie przebierają w środkach. Dobre maniery i dyplomacja się skończyła, przyszedł czas na walkę i oryginalne, zauważalne pomysły. Na jeden z nich wpadła płocka Platforma Obywatelska, której główny kandydat, Andrzej Nowakowski, postanowił postawić na promocję przez wielkie „P”. W Płocku mnożą się billboardy, zachęcające do oddania głosu na zawsze dotrzymującego słowa, a na co dzień otwierane są skwery, budynki czy drogi, na których to otwarciach nie może zabraknąć włodarza miasta. W naszych oczach szczytem kreatywności sztabu wyborczego prezydenta Nowakowskiego zostało jednak coś, co przeczy nowoczesności prezydentury, do jakiej przekonywał nas włodarz Płocka, a bardziej kojarzy się z czasami ukazanymi w „Misiu” czy „Rozmowach kontrolowanych”. Tym kamieniem milowym kampanii stał się pochód.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Na specjalnie wydzielonym placu przed Teatrem Dramatycznym w Płocku zebrało się około stu osób, z przedstawicielami spółek miejskich na czele. Nie zabrakło wiceprezydentów, szefowej PZOZ-u, Ewy Nieścierenko, prezesa MTBS-u, Mirosława Kłobukowskiego, Jacka Kozińskiego szefującego ARS-owi, Artura Wiśniewskiego, dyrektora POKiS-u, Roberta Czwartka z wydziału sportu ratusza, radnego Artura Krasa, Moniki Maron-Kozicińskiej, szefowej Zespołu Medialnego UMP i wicedyrektora Orlen Areny, Łukasza Jankowskiego. Wszyscy przyjechali na zaproszenie prezydenta, by we wspólnym spacerze popierać kandydata PO na fotel prezydenta Płocka.

Z frekwencji cieszył się inicjator całego zamieszania, Andrzej Nowakowski. Tłumaczył też samą ideę marszu. – Płock jest miastem sportowo nastawionym. Dużo biegamy i jeździmy na rowerze, tym razem pospacerujmy – mówił włodarz miasta. – Nie ma mowy o ściganiu się. Ma być spokojnie, bezpiecznie i przyjemnie – dodał. – Prośmy ludzi do głosowania na prezydenta Andrzeja Nowakowskiego i Platformę Obywatelską – nawoływał.




Pochód, po wstępnej rozgrzewce prowadzonej przez trenera, wyruszył przed ratusz. To tam zaplanowano finał spaceru i atrakcje, których główną częścią było przemówienie prezydenta. Dopiero przed Urzędem Miasta trochę spięty pochód nieco się rozluźnił – przez całą drogę był on bowiem niezwykle milczący, choć nieustannie wciąż zapewniający, że „Ich zdaniem, Andrzej Nowakowski”.

To już kolejny raz, kiedy w kampanię kandydata Platformy włączają się urzędnicy i pracownicy spółek miejskich. Ci, choć powinni być bezstronni, przyłączają się do kółka adoracji włodarza miasta. Niedawno Facebook został zasypany zdjęciami prezydenta i poszczególnych osób, z tabliczką w kształcie „chmurki” ze słowami: „Moim zdaniem Andrzej Nowakowski najlepszy prezydent dla Płocka”. Na niektórych zdjęciach to właśnie prezydent trzyma tę tabliczkę, nieomal podtykając ją do ust stojącemu obok. Prezydent przekonuje, że nikogo do wzięcia udziału w kampanii nie zmuszał, a poparcie zostało zrodzone naturalnie, poprzez cztery lata dobrej pracy na szczycie ratusza. Pochód głosił „Moim zdaniem Andrzej Nowakowski” – naszym zdaniem zaś to lekka przesada. Nawet jeśli do udziału w marszu nikt nikogo nie zmuszał, to trudno podejrzewać o odwagę odmowy udziału jakiegokolwiek pracownika, podległego prezydentowi, który chce zachować pracę… Samo zaproszenie pracowników może być (i być może było) odbierane jako wywarcie presji…

Oczywiście, każdy ma swoje zdanie i może popierać kogo chce. Mimo wszystko cała sprawa wzbudza niesmak. Czegoś tu na pewno zabrakło… I nie są to goździki.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU