O nietypowym sposobie na zarobek poinformował nas jeden z naszych znajomych. Otóż na parkingu przy dworcu pojawił się młody człowiek, który… pobiera opłaty za parkowanie.
Taką sytuację przedstawił nam znajomy, który w piątkowe, deszczowe popołudnie zauważył, że młody mężczyzna wyłudzał od podróżnych pieniądze za parkowanie przed nowym budynkiem dworca autobusowo-kolejowego. Kiedy tylko podjeżdżał samochód na parking, podchodził do kierowcy i żądał opłaty za parkowanie. Co dziwne, ludzie najczęściej płacili, być może dlatego, że kwota nie była wygórowana. Nie wiemy, jaką dokładnie opłatę wyznaczył kreatywny pseudobiznesmen, ale płacono w monetach.
– Nikt nie doniósł nam o takiej sytuacji – powiedział nam, wyraźnie zaskoczony, prezes spółki Rynex, Radosław Bednarski. – Oczywiście, natychmiast skontaktuję się z kierownikiem dworca i zwrócimy na to uwagę – dodał.
Ostrzegamy, parking przed dworcem jest całkowicie bezpłatny, więc tego typu żądania opłaty są wyłudzeniem.