Jak informowaliśmy, w nocy z piątku na sobotę skradziono koła z samochodu użytkowanego przez jednego z zawodników ORLEN Wisły Płock. Okazuje się, że nie tylko on padł ofiarą złodziei, którzy aktywnie spędzili weekend w Płocku…
Przez weekend na portalach społecznościowych pojawiały się nowe informacje o kradzieżach kół samochodowych w Płocku. Złodzieje byli aktywni w co najmniej kilku miejscach. Jak informowaliśmy, pojawili się m.in. w Cekanowie, skąd ukradli koła z auta użytkowanego przez jednego z zawodników ORLEN Wisły Płock.
– O drugiej w nocy z niedzieli na poniedziałek ten samochód stał jeszcze na własnych kołach – powiedział nam pan Jarek, który zauważył okradziony samochód przy ul. Jesiennej w Płocku.
Oprócz Cekanowa i ul. Jesiennej, brak kół zauważono także przy ul. Norwida i al. Armii Krajowej w Płocku.
– W ciągu weekendu do Komendy Miejskiej Policji w Płocku wpłynęły trzy zgłoszenia kradzieży kół od pojazdów – przekazała nam podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – Jedna kradzież miała miejsce w Cekanowie, a dwie na terenie Płocka, w tym jedna kradzież, z osiedla Międzytorze, została zgłoszona dzisiaj rano. W tym przypadku skradzione zostały koła od opla – wyjaśniła.
Kradzieże części samochodowych określane są już jako plaga. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „kradzieże kół”, by pojawiły się wyniki z ostatnich dni, dotyczące m.in. Kutna, Zgierza, Warszawy czy Wrocławia. Jak mówią specjaliści, to niemal powtórka z lat 90. Lawinowo wręcz rośnie liczba kradzieży kół samochodowych, tablic rejestracyjnych i innych akcesoriów samochodowych.
Opony, felgi czy też całe koła najczęściej wystawiane są na portalach aukcyjnych, ponieważ trudno je powiązać z konkretnym pojazdem. Podobnie jest z katalizatorami, których kradzieże również stały się plagą. Te jednak prawdopodobnie odsprzedawane są w skupie katalizatorów za spore pieniądze, gdyż zawierają dużą ilość metali szlachetnych.
Jak uchronić swój samochód przed kradzieżą? Można np. stosować śruby, które mają uniemożliwić kradzież kół. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że w znacznej liczbie przypadków co najwyżej kradzież utrudniają, gdyż złodziejom kół do ich usunięcia wystarczy jedynie zestaw uniwersalnych narzędzi.
Okradziono zawodnika ORLEN Wisły Płock. Z jego auta zniknęły koła
Poza takim mechanicznym zabezpieczeniem, można zastosować także różnego rodzaju alarmy, które mają wyczuć gdy ktoś „majstruje” przy aucie. Jest to rozwiązanie droższe, ale również nie do końca skuteczne, jeśli zainwestujemy w tanie podróbki alarmów. Lepszym rozwiązaniem jest użycie alarmu, który posiada wbudowany system, badający przechylenie samochodu w różnych osiach. Kradzież kół wymaga bowiem podniesienia samochodu, a co za tym idzie, zmiany jego położenia – złodzieja wówczas odstrasza głośny alarm.
Są jeszcze droższe rozwiązania, które chronią zarówno przed kradzieżą bezpośrednią, kradzieżą „na walizkę”, wciągnięciem na lawetę czy kradzieżą kół. Oprócz odcięcia zapłonu, urządzenie posiada dodatkowy czujnik przechyłu i położenia, który aktywuje alarm przy poruszeniu autem.
Na pewno dobrze jest również wykupić polisę autocasco, dzięki czemu po kradzieży możemy liczyć na odszkodowanie od ubezpieczyciela.
Płock nie jest bezpieczny.
A co policja z tym zrobi? wiadomo nic, umorzy
A co ma zrobić?? Żadnych świadków, nagrań kamery, nic. Trzeba płacić AC to by kase odzyskał.
tych złodziei. Przecież ta asstra stoi miedzy blokami. Wystarczyłby 1 telefon i poicja powinna wjechac z kilku stron po cichu i by ich mieli.
Obserwujcie busy/vany które kręcą się po osiedlach!!
A może to nowi przybysze, członkowie tzw. multi-kulti?
A może to starzy tubylcy, husaria wyklęta..?
W wielkim Płocku bieda jak w latach 90 tych. Wtedy kradli radia i samochody
Skurw….wo. Nie chce się Kur…wie uczciwie pracować to lepiej pracujących Uczciwie okradać. Zaraz zaczną kraść radia i anteny CB. Co zrobić jak się spotka takiego skurw…la w nocy zdejmujacego koła z mojego auta. Czy mogę zaj….c mu rury przez plecy albo psa puścić. ?
Ja bym sugerował dobrą gazrurkę i psa i znowu gazrurką. Serio. Do takich tylko połamane ręce i nogi docierają.
Szkoda psa spuszczać na takie gowno… lepiej zaopatrzyć się w pol metrową rurę i łamać pazury.