Telefon komórkowy wydaje się obecnie nieodłącznym towarzyszem większości, zwłaszcza młodych, osób. Niestety, tzw. „komórkowe zombie” narażają swoje życie i zdrowie, wpatrując się w ekran telefonu podczas przechodzenia przez ulicę. Płocka policja przypomina, że grozi to otrzymaniem mandatu.
Pomimo przepisów, które mówią o pierwszeństwie pieszego na przejściu dla pieszych, to jednak właśnie pieszemu grożą największe konsekwencje zdrowotne, jeśli nie zachowa ostrożności. Właśnie dlatego zawsze wchodząc na przejście dla pieszych należy obserwować otoczenie i reagować na potencjalne zagrożenia ze strony kierujących pojazdami.
– Według wprowadzonego od początku roku nowego taryfikatora, mandat za korzystanie z telefonu komórkowego lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych, wynosi 300 złotych – przypomina podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Jak dodaje, warto szanować życie nasze i innych uczestników ruchu drogowego, przestrzegając przepisów ruchu drogowego, bez względu na to, czy jesteśmy pieszymi, czy kierowcami.
Już do wszystkiego się przyczepią Tfuu
Idiotyzmem jest prawo, mające chronić człowieka przed nim samym. W ten sposób człowiek zostaje sprowadzony do roli bydlęcia, o które trzeba dbać by sobie nie zrobiło krzywdy i nie naraziło właściciela na straty. Dokładnie to samo dotyczy obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa w pojazdach.
A kto niby ma egzekwować ten przepis ? Policjant na każdym przejściu ma stać ?
Widuje takie pytania na FB, ale FB to wysyp kretynów – nie sądziłem że i tutaj ktoś o to zapyta ;)
Odpowiem ci pytaniem: czy uważasz, że sygnalizacja świetlna nie ma sensu, gdyż nie stoi przy niej policjant? Nie ma sensu zabraniać jechać więcej niż 50 km/h znakiem, gdyż przy każdym znaku nie stoi policjant?
To jest informacja dla ludzi – „uważaj, mamy prawo cię ukarać” a nie – na pewno cię ukaramy
Myśl troszkę. Społeczeństwo stacza się na dno
Jeśli rozmowa przez telefon nie rozprasza uwagi osoby przechodzącej przez pasy nie ma podstaw do wystawienia mandatu. Zapis taki istnieje w prawie o ruchu drogowym
Gorzej, że „komórkowe zombie” uaktywniają się za kółkiem „prowadząc” samochód, często w gęstym ruchu miejskim. To przede wszystkim z tym zjawiskiem należy walczyć.
I z tym i z tym na pasach. Prosty test, co pamiętam kierujący z jazdy podczas rozmowy przez tel. szczególnie z tel. w ręku i co widzi pieszy podczas rozmowy tel. I jeden i drugi to zombie.
Problem jest jednak na innej płaszczyźnie o ile kierujący popełni błąd to jest karany więzieniem, natomiast pieszy nie ma żadnej odpowiedzialności za swoje życie. 300zl to kpina za to że sam może zginąć i ktoś może wylądować na wieki w więzieniu.
Obecnie obowiązujące prawo stawia przed pieszymi nie lada wyzwanie, mają bezkarne pierwszeństwo do śmierci.