W środku ligowej rundy jesiennej piłkarki Królewskie Płock przegrały mecz drużyną Tygrysa. Zawodniczki z Huty Mińskiej słabsze w tym sezonie były tylko raz.
9 października Królewscy rozpoczęli mecz od przewagi podań, posiadania piłki, a także kreowania gry. Płocczanki pokazały kilka ładnych akcji i wyprowadzeń piłki spod własnego pola karnego. Niestety, akcje te kończyły się przed polem karnym przeciwniczek, co nie stwarzało żadnego zagrożenia dla Tygrysa.
Przeciwniczki płocczanek grały natomiast chaotycznie, ale na skutek błędów Królewskich, uderzały z nieprzygotowanych pozycji. Pomarańczowe broniły się aż do 28. minuty, kiedy to zawodniczka z Huty Mińskiej, zupełnie nie zatrzymywana przez Królewskie, strzeliła wprost do bramki płocczanek. Chwilę później, zawodniczka Tygrysa przejęła piłkę i celnie zakończyła akcję piłką w bramce Królewskich.
Druga część spotkania to początkowy zryw Pomarańczowych. Królewskie przeprowadziły kilka akcji, żadna z nich nie była jednak skuteczna. Nadzieję na rewanż zabrała trzecia stracona bramka, na 11 minut przed końcem meczu.
– Od samego początku było wiadome, że mecz nie będzie łatwy – mówi Adrian Piankowski, trener Królewskich. – Przeciwniczki grały stanowczo i agresywnie w obronie, zostawiając nam sporo miejsca na boisku, którego jednak nie wykorzystywaliśmy. Po pierwszej straconej bramce popełniliśmy bardzo prosty błąd, który skutkował drugim golem i całkowicie nas zablokował. Drugą połowę zaczęliśmy odważniej, natomiast dalej brakowało charakteru, żeby wziąć odpowiedzialność na siebie i zaatakować, stworzyć przewagę w grze 1v1. Brakuje nam odwagi i spokojnej głowy, żeby strzelać bramki i nie popełniać tak prostych błędów. Gratuluję dziewczynom z Mińska, były w tym meczu od nas silniejsze i skuteczne. My natomiast analizujemy wideo i dalej trenujemy, żeby nasza gra była o wiele pewniejsza niż w tym spotkaniu – podsumowuje trener.
Kolejny mecz Królewscy rozegrają w niedzielę 16 października o godzinie 10 na Stadionie Miejskim w Płocku. Trzymamy kciuki, aby płocczanki przerwały tę czarną serię porażek.
GKS Tygrys Huta Mińska – KS Królewscy Płock 3:0 (2:0)
KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Julia Korga (33. Aleksandra Synowiec, 65. Oliwia Kasiura), Daria Przybysz (63. Wiktoria Zielińska), Anna Wojtkowska, Kinga Sławińska, Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Klaudia Stradomka, Julia Mikołajewska, Natalia Romanowska (45. Wiktoria Wiączek).