Płoccy policjanci w ostatni weekend odnotowali kilkadziesiąt kolizji, zatrzymali kilku pijanych kierowców i interweniowali przy wypadku spowodowanym nadmierną prędkością.
W dniach 17-19 stycznia Komenda Miejska Policji w Płocku odnotowała aż 29 kolizji, z czego 16 miało miejsce na terenie naszego miasta. Funkcjonariusze interweniowali przy jednym wypadku. Do zdarzenia doszło w Słupnie na ul. Kasztanowej w sobotę o godzinie 11.50.
– Policjanci wykonujący czynności na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że kierujący BMW, 19-latek z powiatu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w wyniku czego uderzył w jadący przed nim VW Caddy. Kierowca VW, 43-latek z powiatu z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala – informuje mł. asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Funkcjonariusze w ostatnich dniach zatrzymali trzech kierowców, którzy prowadzili pod wpływem alkoholu. W piątek pijanego kierowcę zatrzymano w miejscowości Staroźreby. W sobotę policjanci zakończyli podróż kolejnych dwóch nietrzeźwych w miejscowościach Brochocin i Karwosieki Cholewice.
W weekend na Komendę Miejską Policji w Płocku zgłoszono kradzież pieniędzy z saszetki. Do zdarzenia doszło w Płocku przy ul. Kutrzeby, a wartość strat to 580 zł.
A pani agnieszka w formie. Coraz lepsze ma bajki i świat ;)
Kultura osobista wymaga, aby imię pani redaktor napisać z dużej litery. Ale co Ty możesz o tym wiedzie? :-)
Z tego co ja widzę, ale ja nie byłem uczestnikiem wypadku i umiem czytać, to Pani Agnieszka nic nie napisała. Dała się jedynie wypowiedzieć osobie która zna temat.
Cytat – sprawdź w encyklopedii co to za tajemnicze słowo..
napisałem głupote, przyznaje się
i przepraszam
Komentujący „Uczestnik wypadku” na pewno będzie miał możliwość wypowiedzenia się w sądzie, jeżeli rzeczywiście w nim uczestniczył. Klasyfikacja „wypadek” = prokurator, dochodzenie i sąd. Bez diagnozy lekarza potwierdzającej uraz nie było by to zakwalifikowane jako wypadek lecz jako kolizja. Urazy kręgosłupa są bardzo groźne i często wychodzą po kilku dniach nawet gdy nie dają objawów w pierwszych chwilach (adrenalina i emocje). Posądzanie kokoś o próbę wyłudzenia odszkodowania świadczy o tym, że ma się mocne dowody albo jest się głupim.
Facet udaje a młodego chcecie przycisnąć specjalnie. Samochód delikatnie draśnięty i wy wierzycie w bajeczki ze coś mu jest. Są gorsze wypadki i jakoś ludzie tak nie przezywają. A po drugie zawsze musi być pierwszy raz uczymy się na błędach. Bez sensu robicie szopkę.
Uczyć to się trzeba na kursie nie na błędach. Pomyśl co piszesz bo kierowcy bmw mocno szkodzisz takimi oskarżeniami kogoś o próbę wyłudzenia.
Tylko że na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć […]
Ot, chłopulek ze wsi do miasta przyjechał i już jest problem. Wracaj ciulu na traktor!😀
Najpierw pomyśl potem napisz ;))
Odezwał się miastowy. Ci ze wsi lepiej jeżdżą od mieszczuchów.
Nie rozumiem dlaczego funkcjonariusze, którzy nie uczestniczyli bezpośrednio w zdarzeniu mogą w jakikolwiek sposób udzielać informacji na ten temat, artykuł został zmanipulowany, kierowca VW Caddy był zdrowy, symulował ból szyji w celu wyłudzenia jeszcze większego ubezpieczenia, zderzenie było z prędkością max 20 km/h, uszkodzenia pojazdu VW Caddy są śmiesznie male, gorzej ucierpiało BMW, ale i tak nie ma poważnych szkód. Redaktorzy tego serwisu bardzo bardzo lubią bawić się wyobraźnią czytelników i wyolbrzymiać każde zdarzenie, byle byłaby sensacja
Proszę wskazać fragment artykułu, w którym „redaktorzy bawią się wyobraźnią czytelników”. Opis wydarzenia jest w całości wypowiedzią policji, proszę tam kierować swoje zarzuty.
Widzisz Kubuś, próbujesz być inteligentny a nie masz zielonego pojęcia, że warto przeczytać coś ze zrozumieniem. Podejrzewam, że redakcja ma w nosie czy to vw czy peugeot czy zielona astra czy ma wgniotke czy jej nie ma, czy może szyba się stukła czy nie, czy ktoś ucierpiał czy nie ucierpiał czy miał guza czy nie. Zajmują się tym, czym powinni czyli informowaniem o zdarzeniu. Informacje, o ile sami nie byli uczestnikami mogą dostać tylko od policji, pogotowia lub straży. No i dostali.
A ty szukasz sensacji jakby się spisek zawiązał, bo tobie wydaje się że wiesz jak czuł się inny cżłowiek po wypadku i jakie miał intencje.
20 km/h w chwili uderzenia to dużo. Czy symulował i czy był zdrowy to wyjaśni prokurator.