Płock i powiat płocki prawie już poradziły sobie ze skutkami nawałnic, jakie przeszły przez całą Polskę ponad dwa tygodnie temu. Jednak są miejsca w Polsce, które przez ten kataklizm nigdy nie będą już takie jak były. Miejsce śmierci dwóch harcerek wygląda jak ruina lasu. Odwiedziliśmy to miejsce – zobaczcie nasz film.
Tysiące hektarów lasów połamanych jak zapałki, drzewa ucięte jakby na tej samej wysokości. Widać szlak, którym przechodziła trąba powietrzna, niszcząc po drodze wszystko, co stawało jej na drodze. W nocy z 11 na 12 sierpnia przez całą Polskę przeszły gwałtowne burze. Podczas jednej z nich, harcerze z Łodzi byli na trwającym właśnie obozie w Suszku (pow. chojnicki). Znaleźli się w samym środku cyklonu. Drzewa łamały się na namioty, odcinając drogę ucieczki.
– To było 30 kilometrów stąd. Nie widzieliśmy własnego podwórza z okna. My modliliśmy się o to, żeby przeżyć, żeby nic nam się nie stało, a przecież byliśmy w domu. Baliśmy się, że któreś drzewo upadnie na dach. Nie chcę myśleć, co przeżywały te dzieci pod namiotami. One już pewnie zdawały sobie sprawę, że nie wrócą do domu – relacjonował mieszkaniec powiatu chojnickiego.
W telewizji można było zobaczyć zdjęcia, które obrazowały w małym stopniu to co się wydarzyło, ale prawdziwą siłę kataklizmu trzeba zobaczyć na własne oczy, by uświadomić sobie jaką potęgą jest natura. Jadąc drogą, można zobaczyć wyryty szlak, którym przechodziła trąba powietrzna, drzewa połamane i poskręcane jak zapałki, poprzewracane słupy, blaszane dachy przystanków autobusowych owinięte dookoła drzew… widok przerażający.
Będąc niedaleko zdarzenia, nagraliśmy wstrząsający obraz zniszczeń, jaki pozostawiła po sobie nawałnica. Tysiące hektarów połamanych drzew, widok jak po wojnie. Oglądając to, mogliśmy sobie jedynie wyobrazić co przeżywali mieszkańcy tego powiatu, harcerze oraz wszyscy, którzy znaleźli się w tamtym miejscu podczas ataku sił natury.
W innej miejscowości nawałnice zniszczyły doszczętnie ponad 100 domów. To właśnie im pomoże m.in. nasze miasto. Prezydent Płocka 17 sierpnia oświadczył, że zaproponuje radnym projekt uchwały, w której miasto Płock zdecyduje się wesprzeć gminę poszkodowaną podczas ostatnich wydarzeń. Głosowanie nad nią już we wtorek, 29 sierpnia.
– Chcemy zaproponować radnym, by takie wsparcie trafiło w postaci 100 tys. złotych do gminy Mieleszyn. Jest to gmina w województwie wielkopolskim, niedaleko Gniezna, bardzo poszkodowana przez ostatnie deszcze i wichury. Tam blisko 100 domów jest doszczętnie zniszczonych. Te 100 tys. przysłuży się do odbudowy infrastruktury i zasiłki. Ta uchwała będzie na najbliższej Sesji Rady Miasta – oznajmił prezydent.
Przypomnijmy, że w sierpniowych nawałnicach ucierpiały również gminy z powiatu płockiego, w tym gmina Staroźreby. Zarząd Województwa Mazowieckiego podjął decyzję o przekazaniu 330 tys. zł wsparcia dla tej gminy. Jeśli zgodzą się na to radni, pieniądze zostaną przeznaczone na odbudowę uszkodzonych budynków, m.in. świetlic wiejskich, budynku OSP i kościoła w Staroźrebach, a także obiektów komunalnych i oświatowych. Zarząd Mazowsza zdecydował także o wsparciu dla trzech innych gmin, które ucierpiały w sierpniowych nawałnicach. W sumie na pomoc poszkodowanym gminom Mazowsze przeznaczy 1 mln 320 tys. zł.