REKLAMA

REKLAMA

Jutrzenka powalczy z MTS Kwidzyn

REKLAMA

Już 15 października płockie szczypiornistki zmierzą się z zespołem MTS Kwidzyn, który w pierwszych dwóch kolejkach ani razu nie przegrał. Jutrzenka będzie miała trudniejsze zadanie, gdyż zagra w meczu wyjazdowym.

Przeczytajrównież

Dotychczas MTS Kwidzyn w pierwszej kolejce zremisował we własnej hali z MKS AZS UMCS Lublin (26:26), a w drugiej kolejce, w meczu wyjazdowym, pokonał Aussie Sambor Tczew (24:31). Zdobyte 3 punkty gwarantują im obecnie trzecie miejsce w tabeli.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Jutrzenka, ma gorszą pozycję wyjściową – po porażce w lidze z SPR Olkusz (30:32), plasuje się na 8. miejscu. Dodatkowo, kwidzynianki grają agresywnie w obronie i szybko w ataku, co powoduje, że nie są łatwym przeciwnikiem. Nic więc dziwnego, ze to właśnie przeciwnik Jutrzenki jest faworytem tego spotkania. – Celem nadal w Jutrzence jest spokojne utrzymanie i ten cel nie zmieni się do końca – zapewnia Marek Wojciechowski, odpowiedzialny za marketing płockiego klubu. – Ponieważ to jest priorytetem, o którym nikt nie chce zapominać, ale także zespół nie wybiega dalej myślami niż mecz w Kwidzynie – dodaje.

– W najbliższą sobotę zagramy w Kwidzynie – mówi obrotowa MMKS Jutrzenki, Katarzyna Homonicka. – Będzie to nasz drugi mecz w I lidze, musimy zrobić wszystko, by przywieźć do Płocka zwycięstwo. Jesteśmy zmotywowane, jak nigdy dotąd i już po meczu z Olkuszem nasze myśli są skupione tylko na tym pojedynku. Nie będzie łatwo, ale pokażemy na co nas stać – zapewnia Katarzyna Homonicka.




– Po porażce z Olkuszem i SMS-em, jesteśmy jeszcze bardziej gotowe do walki, a z tych porażek wyciągnęłyśmy odpowiednie wnioski – twierdzi z kolei Aneta Chodań, bramkarka MMKS Jutrzenki Płock. – Właśnie w Kwidzynie zamierzamy pokazać, że Jutrzenka nie będzie dla nikogo w tej lidze łatwym przeciwnikiem, jeśli do swojej taktyki i umiejętności dołożymy serce i ogromną odwagę, to nie wrócimy smutne! – obiecuje bramkarka Jutrzenki Płock.

– Dla beniaminka pierwsze zwycięstwo jest bardzo ważne – mówi trener zawodniczek, Marcin Krysiak. – Nie udało się tego dokonać na własnym parkiecie z Olkuszem, więc kolejna szansa już niebawem w Kwidzynie. Będzie to bardzo ciężki teren, ale wiemy od tym od zawsze. Musimy jednak tam szukać swoich szans mimo wszystko. Musimy być gotowi na wszystko. Chcemy wykorzystać swoje atuty i zatrzymać atuty przeciwnika, które ma całkiem mocne i dobrze dopracowane. Wraz z Jarkiem przygotujemy zespół odpowiednio do tego meczu, a na parkiecie drużyna zrobi wszystko, by sprawić niespodziankę i przywieść do Płocka wygraną. Szybka gra Kwidzyna, jest ich atutem, ale my przygotujemy swoją odpowiedź. Młoda drużyna Kwidzyna opiera się na wielu kadrowiczkach grup młodzieżowych, ale u nas są wojowniczki i jestem przekonany, że potwierdzą dziewczyny moje słowa w Kwidzynie – podsumowuje Marcin Krysiak.

MTS Kwidzyn – MMKS Jutrzenka Płock, sobota 15 października, godz. 18. Trzymajmy kciuki za zwycięstwo!

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU