Kolejny raz sztucznie dopasujemy światło słoneczne do naszych potrzeb. W nocy z soboty (30 marca) na niedzielę (31 marca) przestawimy zegarki do przodu, śpiąc o godzinę krócej.
Po co w ogóle wprowadzanie czasu letniego? Na ten temat wypowiadał się już Benjamin Franklin, jednak to Niemcy w 1916 roku wprowadziły tę zmianę po raz pierwszy. Przesunięcie o godzinę zegarków miało spowodować efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego.
W Polsce zmianę czasu wprowadzono między I a II wojną światową, ale dopiero od 1977 roku stale zmieniamy czas letni na zimowy i odwrotnie. Podobnie przestawiany jest czas w prawie siedemdziesięciu krajach na świecie (między innymi prawie we wszystkich państwach w Europie). Zmiany czasu w Europie nie przeprowadzą Islandia, Rosja i Białoruś.
Następna zmiana w tym roku czeka nas 27 października, z 3 na 2 w nocy – wtedy pośpimy godzinę dłużej.