Nasz czytelnik przekazał nam historię, która udowadnia, że nie wszystkim obojętny jest los zwierząt. Dzięki niemu, strażakom i mieszkance Płocka, uratowano życie jeża.
O publikację informacji na temat tego zdarzenia poprosił nas czytelnik.
– Chciałbym prosić o złożenie podziękowań dla Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku, Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 oraz jednej anonimowej kobiecie za uratowanie jeża, który zaklinował się w ogrodzeniu przy ul Polnej. Na szczęście zwierzakowi udało się pomóc, cały i zdrowy ruszył w swoją dalszą wędrówkę. Całego świata nie uratujesz, ale jedno istnienie możesz! – pisze świadek tego zdarzenia.
Jednocześnie uczula, żeby w podobnych przypadkach nie pomagać na własną rękę, lecz zadzwonić po Ekopatrol Straży Miejskiej (interwencję można zgłosić całodobowo pod bezpłatny numer 986) czy po straż pożarną.
A mnie są podoba zachowanie strażaków i tej pani. Naprawdę, poprawił mi się humor. Prosty gest, a jaki ważny.
i Pewnie mokro masz z tego powodu?
takie właśnie sensacje opisują płockie media.Poważnych spraw nie poruszą bo…..Dlaczego nie poruszą?
Ovch to życie.Inflacja i ……Ach to życie.
Też miałem jeża uwięzionego w oczku siatki i jakoś sensacji nie robiłem i uwolniłem go Sam przy pomocy rękawicy spawalniczej.