Na zjeździe z al. Piłsudskiego w ul. Spółdzielczą rozpoczęły się prace remontowe. Wykonawca sfrezował już nawierzchnię, w wyniku czego powstał spory uskok. Rzecz w tym, że nigdzie nie jest oznakowany.
– Czy możecie zainterweniować w sprawie zerwanej nawierzchni na zjeździe z al. Piłsudskiego w ulicę Spółdzielczą? – napisał do nas pan Marcin. – Miejski Zarząd Dróg zerwał nawierzchnię, a nie postawił żadnej informacji o tym. Ewidentnie auto można tam uszkodzić, bo jest zeskok jak z krawężnika i na dodatek wystająca studzienka, o którą również można narobić sobie szkód – wyjaśnił.
Pojechaliśmy na miejsce i faktycznie, na krawędzi jezdni i sfrezowanej nawierzchni powstała sporej wielkości różnica poziomów, której nie widać jadąc. Tym bardziej po zmroku, kierowca nie ma szans zauważyć, że za chwilę zmieni się nawierzchnia i powinien maksymalnie zwolnić. Wokół nie ma żadnego znaku, że trwają prace remontowe. Studzienkę my akurat zauważyliśmy, ale zapewne wieczorem jadący tą ulicą mogą mieć problem.
Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Płocka, kto odpowiada za ten stan rzeczy. – Prace w tym miejscu są prowadzone w związku z realizacją naprawy nawierzchni asfaltowej na kilku zniszczonych odcinkach płockich ulic, m.in. właśnie na zjeździe z al. Piłsudskiego w ul. Spółdzielczą – tłumaczy Konrad Kozłowski z zespołu współpracy z mediami płockiego ratusza. – Zgodnie z umową, wykonawca zobowiązany jest do wdrożenia tymczasowej organizacji ruchu. Na pewno jeszcze dzisiaj będziemy interweniować w tej sprawie – zapewnił.
Kierowców, którzy będą jechali tą trasą ostrzegamy – zwolnijcie i jedźcie ostrożnie. Do czasu zakończenia prac, łatwo o uszkodzenie auta w tym miejscu.