Co zrobić, kiedy dziedziczymy wspólnie z rodziną? I – co gorsza – dziedziczymy długi? Zobaczcie drugą część porad prawnych na temat spadków w prawie polskim.
W poprzednim artykule zajmowałem się kwestią odpowiedzialności spadkobiercy za długi zmarłego. Dziś chciałbym ten temat rozwinąć w pewnym kierunku. Najczęściej bowiem jest tak, że wraz z nami w spadkobraniu uczestniczą również inne osoby – przykładowo jest to kuzyn Zenek, z którym nigdy nie możemy znaleźć wspólnego języka. Każdy z nas jest jednak spadkobiercą, czyli osobą, która teoretycznie wchodzi we wszystkie prawa i obowiązki zmarłej. Dla kilku osób, będących spadkobiercami jednego zmarłego, przyjęło się używać terminu współspadkobiercy. W sytuacji, gdy jest kilku spadkobierców, do każdej z nich może się zwrócić wierzyciel zmarłego o zaspokojenie długu, pozostałego po spadkodawcy.
Zjednoczeni, solidarni… płacący za wszystkich
Początkowo majątek zmarłej stanowi odrębną całość od majątków poszczególnych spadkobierców. Nie wchodzi on ani do naszego majątku, ani do tego, należącego do Zenka. Jesteśmy jednak razem z kuzynem jego współwłaścicielami. Wiąże się z tym pewna konsekwencja – przy spłacie długów zmarłej babci, odpowiadamy za nie z Zenkiem solidarnie. To oznacza, że odpowiadamy za długi zmarłej wspólnie z kuzynem, jednak wierzyciel może zadecydować, że dochodzi spełnienia swojego świadczenia w całości wyłącznie od nas, niezależnie od tego, że jest jeszcze nasz kuzyn. Krew się w żyłach burzy na taką niesprawiedliwość. Nasz drogi kuzyn jest przecież kumplem tego wierzyciela. Razem chodzą na piwo i grają w karty. To do nas na pewno zwróci wierzyciel, a nie do Zenka. A my będziemy zmuszeni grzecznie zaspokoić dług.
Jak nie wierzyciel, to my – roszczenie regresowe
Na szczęście prawo nie pozostawia nas samotnie ze spłaconym długiem po babci. W związku z tym, że to my zaspokoiliśmy żądania wierzyciela, w stosunku do Zenka przysługuje nam roszczenie regresowe. W uproszczeniu polega ono na tym, że spadkobierca, który zaspokoił roszczenia wierzyciela, może żądać od pozostałych współspadkobierców tego, co za nich musiał świadczyć wierzycielowi. O wysokości roszczenia regresowego decyduje wysokość udziałów w spadku, jakie przysługują poszczególnym spadkobiercom. Jeśli my i on dziedziczymy po babci w równych częściach, to ma nam obowiązek zwrócić połowę świadczenia, jakie spełniliśmy na żądanie wierzyciela. Niestety, należy przy tym zauważyć, że gdyby kuzyn Zenek nie chciał nam zwrócić przypadającej na niego części długu dobrowolnie, będziemy musieli wnieść odpowiedni pozew do sądu.
Jak jeszcze może postąpić wierzyciel
Wierzyciel może żądać zapłaty długu nie od jednego wybranego spadkobiercy, ale od wszystkich spadkobierców łącznie, a więc od nas i od kuzyna Zenka jednocześnie. Oczywiście, zapłata długu przez któregokolwiek z nas powoduje, że wierzyciel jest zaspokojony i nie może żądać już niczego więcej. Gdyby natomiast była większa liczba osób dziedziczących po naszej babci, powiedzmy dziesięć osób, wtedy wierzyciel mógłby wybrać kilka z nich, aby spełniły jego świadczenie. W takiej sytuacji owym „wybrańcom” również przysługiwałoby do reszty współspadkobierców roszczenie regresowe.
Każdy swoją rzepkę skrobie, każdy ze swej części odpowiada…
Generalnie nasza solidarna odpowiedzialność za długi kończy się wraz z momentem działu spadku po zmarłym. W polskim prawie dział spadku ma miejsce w dwóch sytuacjach. Pierwsza występuje wtedy, gdy współspadkobiercy zawrą umowę w celu dokonania tej czynności. Wtedy podział obowiązuje od chwili jej zawarcia. Drugi przypadek ma miejsce, gdy dział spadku jest dokonywany przez sąd. W takiej sytuacji dział następuje wraz z uprawomocnieniem się orzeczenia sądu. Z tą chwilą majątek zmarłej babci przestaje stanowić jedność. Każdy otrzymuje swoją część i może korzystać z niej według własnego uznania. Od tej chwili nic co do tego Zenkowi, jak używacie odziedziczonego laptopa.
Wierzyciel babci z racji tego, że już nie jesteście współwłaścicielami majątku po zmarłej, nie może dochodzić zaspokojenia całości jego roszczeń od was. Przysługuje mu jedynie zaspokojenie w części proporcjonalnie do udziału w majątku babci, jaki nam przypadł przy podziale. Jeśli dziedziczycie odpowiednio z Zenkiem po połowie majątku babci, to wierzyciel może żądać od nas zaspokojenia połowy pozostałego po naszej babci długu. Czy Zenek zaspokoi roszczenia wierzyciela to już nie nasza sprawa.
Ten artykuł w pełni nie ukazuje wszystkich ewentualnych okoliczności, jakie mogą mieć miejsce w omawianej sytuacji. Przedstawia podstawowe wiadomości, które mogą się okazać użyteczne jako wstępna wiedza na temat jak wyjść obronną ręką z sytuacji, w której nie tylko musimy zmierzyć się z długami babci, ale i z własną rodziną.
Marek Robak