Święto dyni już na stałe zagościło w płockim kalendarzu imprez. Wydarzenie nie tylko dla najmłodszych, po raz trzeci zostało zorganizowane przez Młodzieżowy Dom Kultury.
Przed godziną 17 w Ogródku Jordanowskim zaczęli pojawiać się najmłodsi wraz z rodzicami. Motywem przewodnim wydarzenia była królowa jesieni, czyli dynia. Można więc było skosztować pysznego kremu z dyni lub zjeść kanapkę z dżemem dyniowym czy skosztować bułeczek z nasionami dyni. Podczas festiwalu przygotowanych było mnóstwo form aktywności dla dzieci w każdym wieku. Świece z wosku w kształcie dyni, ozdoby z dyni, wykonywanie tego ogromnego warzywa najrozmaitszymi technikami plastycznymi – to tylko niektóre atrakcje, jakie tego dnia czekały na najmłodszych.
– Każdy pomysł jest dobry, by się spotkać i zintegrować. A uśmiechy na twarzach dzieci są najlepszym tego dowodem – zachwalał festiwal prezydent Andrzej Nowakowski.
Podczas festiwalu można było podziwiać wyroby wiklinowe, wziąć udział w warsztatach ceramicznych, zakupić miody od pszczelarzy czy rękodzieło osadzonych w płockim Zakładzie Karnym. Dorośli mogli wzbogacić także swoją wiedzę kulinarną. Na placu piknikowym zostały rozstawione tablice z przepisami na potrawy z wykorzystaniem dyni. Panie, sprzedające dżem z dyni również chętnie zdradzały sekret na przygotowanie domowych przetworów. Dowiedzieliśmy się, że dynia nadaje się zarówno do potraw na ciepło, jak i na zimno, jest niskokaloryczna i ma wiele wartości odżywczych, które kryją się nie tylko w jej miąższu, ale także w pestkach.
Podczas festiwalu nie zabrakło także występów artystycznych dzieci i młodzieży z Młodzieżowego Domu Kultury w Płocku. Była również wspólna zabawa z klaunem. Festiwal Dyni trwał do wczesnych godzin wieczornych.
Dodaj swój komentarz