REKLAMA

REKLAMA

Dwieście kilometrów Królewskich po zwycięstwo

REKLAMA

Przeczytajrównież

12 września piłkarki Królewskich udały się na spotkanie do odległych o 200 km Siedlec. Dla gospodyń nie był to udany mecz – płocczanki wygrały z nimi sporą przewagą bramek.

– Do 20. minuty tryby mechanicznej pomarańczy działały tak, jakby ktoś nasypał między nie piasku – mówi obrazowo Adam Blidzewski, prezes klubu. – Nerwy nasze piłkarki opanowały dopiero wtedy, gdy w 7. minucie musiały wyjmować piłkę z siatki własnej bramki – dodał.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Faktycznie, utrata bramki podziałała na Królewskie motywująco. Kiedy Daria Nowak po indywidualnej akcji została sfaulowana w polu karnym, sama wykorzystała „jedenastkę” i zdobyła bramkę dla drużyny. Właściwie już przez resztę tej części spotkania To Królewskie atakowały pole karne gospodarzy. Dzięki temu, do przerwy zwiększyły swoją przewagę do 1:3, po dwóch trafieniach Darii Kusej.

Druga połowa to triumf płocczanek. Pomimo, że zawodniczki Pogoni Siedlce próbowały jeszcze doprowadzić do remisu, to Królewskie spokojnie kontrolowały grę i dalej wykorzystywały każdą szansę na zdobycie gola. Dwie bramki zdobyła Daria Nowak, później swoją cegiełką do wyniku dołożyła Klaudia Stradomska. Nie było to jednak, wbrew pozorom, tak proste. – Sposób gry drużyny z Siedlec powodował, że wiele razy zawodniczki Królewskich biegły same kilkadziesiąt metrów z piłką, jednak szarże kończyły się na bramkarce gospodarzy – tłumaczy Adam Blidzewski.

– Wiedzieliśmy, że największym naszym przeciwnikiem będziemy my sami – powiedział po spotkaniu trener dziewcząt, Adrian Piankowski. – Pracowaliśmy nad tym, aby odpowiednio zmotywować zawodniczki, dotrzeć do ich głów i sprawić, aby nie zlekceważyły rywala – dodał.

Dzięki przepisom, które dopuszczają w III lidze aż 7 zmian, wszystkie piłkarki z ławki rezerwowych, w tym debiutująca Alicja Jankowska, miały możliwość zaprezentowania się na boisku.

Kolejny mecz Królewskich również będzie wyjazdowy – tym razem piłkarki pojadą do Ostrowy Mazowieckiej, w Płocku zobaczymy je 26 września o godzinie 11 na Stadionie Miejskim.




MKS Pogoń Siedlce – KS Królewscy Płock 1:6 (1:3)
Bramki: 17′, 53′, 68′ Daria Nowak, 29′, 31′ Daria Kusa, 63′ Klaudia Stradomska
KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Kinga Lisiewska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Natalia Marciniak (65′ Julia Korga), Klaudia Łyzińska, Dagmara Świt, Angelika Materek, Daria Nowak (70′ Dominika Janicka), Daria Kusa (55′ Alicja Jankowska), Julia Mikołajewska (41′ Klaudia Stradomska).

Po meczu powiedziały
Julia Mikołajewska (napastniczka): Naszym celem było wygrać mecz i z takim nastawieniem wyszłyśmy na boisko. Początek jednak nie był dla nas najlepszy. Nie mogłyśmy spokojnie utrzymać piłki, a przeciwnik podszedł do nas bardzo wysoko. Stracona bramka już na samym początku meczu bardzo nas zmotywowała do lepszej gry na boisku. Zaczęłyśmy stwarzać bardzo groźne sytuacje dla przeciwnika, które z czasem zamieniłyśmy na bramki. Nasza gra uspokoiła się i praktycznie już do końca spotkania to my kontrolowałyśmy mecz. Bardzo cieszymy się z kolejnej już trzeciej wygranej z rzędu.

Daria Kusa (napastniczka): Cieszę się z tego, że wygraliśmy ten mecz, ale na początku spotkania była duża nerwówka, przez co straciliśmy bramkę. Nie powinnyśmy dopuszczać do takich sytuacji, gramy już ze sobą długo i powinnyśmy sobie z tym radzić. Po bramce Darii Nowak, wyrównującej wynik spotkania, uspokoiłyśmy grę, przez co miałyśmy coraz więcej sytuacji bramkowych i mogłyśmy dokładniej budować nasze akcje. Zdobyliśmy kolejne trzy punkty, a teraz skupiamy się na kolejnym meczu.

PetroNews jest patronem medialnym Królewskich Płock.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU