Od lutego br. próbujemy wyjaśnić, co dzieje się w Kutnowskich Zakładach Drobiarskich Exdrob, które swoją siedzibę miały w Płocku. Wówczas wstrzymano ubój, część pracowników otrzymało wypowiedzenia, a jeszcze inni zostali przeniesieni do Kutna z obietnicą, że po miesiącu wrócą do Płocka… Tak się nie stało, a teraz przyszłość zakładu stoi pod znakiem zapytania. Właśnie ogłoszono postępowanie sanacyjne wobec firmy.
Zakłady drobiarskie w Płocku to kilkadziesiąt lat historii. Najpierw znajdowało się tu Przedsiębiorstwo Jajczarsko-Drobiarskie, które później przekształciło się w Płockie Zakłady Drobiarskie „SADROB” SA. 30 kwietnia 2011 roku nastąpiło przejęcie firmy przez Kutnowskie Zakłady Drobiarskie EXDROB. Powstałe w wyniku połączenia przedsiębiorstwo prowadziło działalność pod nazwą Kutnowskie Zakłady Drobiarskie „EXDROB” S.A. z siedzibą główną w Kutnie i drugim Zakładem Produkcyjnym w Płocku.
Na początku roku zaniepokoiły nas informacje od czytelników, którzy donosili o kiepskiej sytuacji spółki i stopniowym zmniejszaniu zatrudnienia. Po lutowym przestoju firmy i oddelegowaniu części pracowników do Kutna, w marcu br. miało wszystko wrócić do normy. Dostawa surowca miała odbywać się regularnie, a przeniesieni pracownicy wrócić do Płocka. Tak przynajmniej zapewniał zarząd firmy KZD “EKSDROB”. Tak się jednak nie stało, a budynki przy ul. Bielskiej w Płocku stały puste.
Przez kilka miesięcy usiłowaliśmy wyjaśnić, co naprawdę dzieje się w spółce. Wreszcie, po wielokrotnych próbach kontaktu, w czerwcu br. w Exdrobie odebrał ktoś inny, niż pracownik ochrony. Rozmowa była jednak krótka.
– Nie dowiecie się o tym, co dzieje się w naszej firmie i dlaczego nikt nie wrócił do Płocka, nikt od nas wam tego nie powie… To tyle co mam do powiedzenia – odpowiedziała nam pracownica firmy.
We wrześniu dowiedzieliśmy się, że do UOKiK wpłynął wniosek w sprawie przejęcia przez Raftan Holding Limited z siedzibą na Cyprze kontroli nad Kutnowskimi Zakładami Drobiarskimi Exdrob SA. Firma, która chciała kupić Exdrob, to spółka należąca do Jurija Kosiuka, jednego z najbogatszych Ukraińców i właściciela MHP, największego producenta drobiu na Ukrainie.
Teraz jednak dotarła do nas informacja, że Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych, postanowieniem z dnia 7 grudnia 2017 roku otworzył postępowanie sanacyjne wobec Kutnowskich Zakładów Drobiarskich „EXDROB” SA, uznając, że postępowanie ma charakter głównego postępowania restrukturyzacyjnego.
W ramach postępowania sanacyjnego, wyznaczono już sędziego komisarza oraz zarządcę. Co to oznacza?
Postępowania sanacyjne to jedno z nowatorskich rozwiązań prawa restrukturyzacyjnego, które umożliwia głęboką restrukturyzację zadłużonego przedsiębiorstwa, a po jej zakończeniu przyjęcie układu. Restrukturyzacja realizowana jest przez zarządcę, który powołany jest przez sąd. To, co najbardziej charakterystyczne przy tego typu postępowaniu, to niedopuszczalność egzekucji wobec dłużnika. Zakaz ten dotyczy zarówno wierzytelności sprzed, jak i po okresie wszczęcia postępowania sanacyjnego, wynikających z umów zawieranych przez zarządcę.
Postępowanie sanacyjne jest podobne do dawnego postępowania upadłościowego z opcją układową. Różnica polega na tym, że postępowanie sanacyjne nie powoduje ogłoszenia upadłości dłużnika, a przyjęcie układu następuje dopiero po wykonaniu czynności sanacyjnych.
Wszczęcie takiego postępowania powoduje, że mienie służące prowadzeniu przedsiębiorstwa oraz mienie należące do dłużnika staje się masą sanacyjną. Dłużnik traci prawo zarządu nad tym majątkiem, a zarządzanie przejmuje zarządca, który dokonuje czynności w imieniu własnym, lecz na rachunek dłużnika. Dłużnik ma obowiązek wskazać i wydać zarządcy cały majątek oraz dokumenty dotyczące jego działalności, majątku i rozliczeń, w szczególności księgi rachunkowe i inne ewidencje prowadzone dla celów podatkowych oraz korespondencję, a także udzielać zarządcy wszelkich potrzebnych wyjaśnień.
Otwarcie postępowania sanacyjnego wpływa na stosunki pracy i wywołuje w zakresie praw i obowiązków pracowników i pracodawcy takie same skutki, jak ogłoszenie upadłości.
Jakie są dalsze kroki? W ciągu 30 dni od wszczęcia postępowania zarządca musi złożyć sędziemu komisarzowi do zatwierdzenia plan restrukturyzacyjny, w którym przedstawi czynności restrukturyzacyjne, jakie mają być podjęte wobec przedsiębiorstwa dłużnika, a także spis wierzytelności. Później sędzia komisarz zwoła zgromadzenie wierzycieli, którzy będą głosowali nad układem. Zgromadzenie wierzycieli odbędzie się niezwłocznie po zrealizowaniu planu restrukturyzacyjnego w całości lub w części przewidzianej do wykonania w toku postępowania sanacyjnego. Zgromadzenie nie może odbyć się później, niż przed upływem dwunastu miesięcy od dnia otwarcia postępowania sanacyjnego.
Dodaj swój komentarz