„Wyszogrodzka drugiego sortu” – tak zatytułował swój e-mail nasz czytelnik, który opisuje warunki, panujące w budynkach komunalnych, administrowanych przez miejską spółkę MZGM. Jak tłumaczy ratusz: „Miasto dysponuje ograniczonymi środkami finansowymi”.
– Chciałbym, żebyście nagłośnili sprawę osiedla Wyszogrodzka – napisał do nas czytelnik. – Chodzi o budynki komunalne, umieszczone pod numerami 34/1, 34/2 i 34/3. Mieszka tu kilkadziesiąt osób. Osiedle nie było w żaden sposób remontowane czy modernizowane od czasów II wojny światowej. Budynki nie są ocieplone, a jest to o tyle uciążliwe, że mieszkania są ogrzewane piecami kaflowymi – podkreśla płocczanin.
Wymienia, że klatki schodowe to obraz nędzy i rozpaczy: farba, a raczej jej resztki, płatami odpada ze ścian. Chodniki, a właściwe ich resztki, są pozarywane i krzywe, studzienki również są pozarywane, a wejście na nie grozi wypadkiem.
– Nie ma również asfaltowej drogi, tylko resztki drogi z trylinki, która notorycznie jest niszczona przez ciągle wjeżdżające samochody klientów pobliskiego sklepu motoryzacyjnego. Ogólnie całe osiedle mogłoby służyć za plener filmu z czasów okupacji… – punktuje czytelnik. Jak dodaje, wystarczy pojechać na osiedla tzw. „Słodkie” czy „Wielką Płytę”, żeby zobaczyć, że wizerunek płockich osiedli poprawia się. – Niestety, na osiedlu Wyszogrodzka od wojny nic się zmienia… – zaznacza smutno.
Budynki te administrowane są przez spółkę, należącą do miasta – Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej TBS (MZGM). I tam właśnie skierowaliśmy pytanie, dotyczące sytuacji mieszkańców tych bloków i planowanych remontów.
Odpowiedź otrzymaliśmy od zespołu współpracy z mediami Urzędu Miasta Płocka. Zgodnie z przekazaną informacją, MZGM, na podstawie umowy o administrowanie, sporządził wykaz pilnych potrzeb remontowych zasobu Gminy-Miasta Płocka na 2018 rok, na łączną kwotę niespełna 10,46 mln zł.
Wykaz ten, składający się z 72 pozycji, sporządzony został w ujęciu hierarchicznym, z uwagi na stopień pilności robót, co zostało potwierdzone kontrolami stanu technicznego budynków. Na pozycjach 54, 55 i 56 znajduje się remont w budynkach przy ul. Wyszogrodzkiej 34/1, 34/2 i 34/3, a konkretnie: remonty pokryć dachowych i remonty kominów na łączną kwotę 150 tys. zł.
– Miasto dysponuje ograniczonymi środkami finansowymi, których wielkość w stosunku do występujących potrzeb remontowych mieszkaniowego zasobu gminy jest niewystarczająca – czytamy w odpowiedzi.
Urząd miasta tłumaczy, że w 2018 roku nie planuje wykonania remontów w budynkach, o których pisze nasz czytelnik. – Możliwość ich wykonania w kolejnych latach będzie analizowana po dostarczeniu przez MZGM wykazu pilnych potrzeb remontowych na następne lata oraz po zatwierdzeniu kolejnych budżetów miasta – informuje ratusz.
– No cóż, są wielkie pieniądze na wielkie inwestycje. Szkoda, że zapomina się o dużo mniejszych, a dla nas dużo istotniejszych… – podsumowuje czytelnik.
Odpowiedz urzędników miejskich jak zwykle – genialna !!!
Ze zdjęć widać że nie ma chyba juz w mieście budynków które bardziej
potrzebują remontu niż te…
Gdzie wobec tego potrzeba bardziej wydawac pieniądze na remont budynków niz właśnie tu ???
Pytanie tylko rodzi się od razu czy remontować te rudery czy też raczej wyburzyc a w ich miejsce
lub w innym miejscu wybudowac dla tych ludzi nowy budynek aby mogli w nim godnie życ ?
Były tam remontowane dachy i kominy za 150 000? :) Owszem,chyba 3 kominy były robione,ale dachy to chyba gdzieś indziej,bo tu to były remontowane jeszcze w latach 90-tych…
Jeśli komuś nie pasuje mieszkanie komunalne niech wybuduje sobie własne zobaczy co to jest utrzymanie własnego domu i nie wydaje na to 100zł miesięcznie tylko dużo więcej (to nie jest hejt ale ja sam muszę utrzymać swą posiadłość
Szczęka opada. A płacisz czynsz? Bo oni płacą. Tak samo jak na podolach czy na miedzytorzu. Tylko na tych osiedlach nikt nie dopuści do takiej sytuacji a tu po prostu zapomniano o tym.
Piece kaflowe? Ja nie moge… Tego powinni zakazać.
No właśnie,właścicielem bloków jest urząd miasta…
Nie musisz się chwalić swoją posiadło$cią bo mnie to g…..o obchodzi.Nie wnosisz nic to tego postu,więc po co się wtrącasz?
Znam te budynki i mieszkańców. Tam większość mieszkań socjalnych niż komunalnych, a do tego może trzy lokale nie mają zadłużenia za czynsz, reszta zwyczajnie nie płaci, więc też dlatego nie remontują. Szkoda tylko, że konsekwencje tego ponoszą płacący regularnie, szkoda tego czytelnika, że musi tam mieszkać, bo rzeczywiście stan tego rejonu jest fatalny…..
Ale ponad 10% budżetu na stadion chcą dać.. Kpina
Chwalą się budżetem, tam gdzie im pasuje inwestują, a w mieście nie wszyscy kanalizację nawet mają.
Najwredniejszym są te komentarze na FB ze sami powinni sobie odnowić czy sami powinni sobie ocieplić.
Ciekawe czy tak samo by mówili o swoich mieszkankach na podolszycach.
Warto jeszcze może zestawić te potrzeby z zadłużeniem tych mieszkańców, kiedyś była petycja w tym temacie.
Cały Płock jest ogromnie zadłużony a jakoś nie przeszkadza to w nowych inwestycjach…
Nie zgadza się. Domy pożydowskie są odnawiane bez przeszkód. Marszałek Struzik wyraził z zadowolenia , popierać władze Miasta na następną Kadencję , uznając dorobek obecny.