„Chciałbym zwrócić uwagę na nagminnie rozrastający się barszcz Sosnowskiego, który zaczął oplatać i penetrować osiedle Podolszyce Północ. Co więcej, zaczął on rosnąć na „górce” obok Gimnazjum nr 8 przy ul. Kutrzeby, a jak wiadomo, bawią się tam dzieci i wiele osób chodzi tam z psami na spacery. Tylko czekać, aż stanie się nieszczęście” – napisał do nas pan Tomasz.
To już kolejna wiadomość, dotycząca lokalizacji skupisk tej niebezpiecznej rośliny. Wszystkie informacje, które od Was dostajemy, przekazujemy do Straży Miejskiej i do Urzędu Miasta, który prowadzi wykaz miejsc objętych dozorem na okoliczność występowania tzw. „zemsty Stalina”.
[button link=”https://petronews.pl/zemsta-stalina-w-plocku-uwaga-na-grozna-rosline/” color=”default”]Zobacz również: Zemsta Stalina w Płocku. Uwaga na groźną roślinę[/button]
[button link=”https://petronews.pl/czytelniczka-barszcz-sosnowskiego-bujnie-rosnie-przy-ul-dlugiej-czy-ktos-cos-z-tym-zrobi/” target=”new” color=”default”]Zobacz również: Czytelniczka: Barszcz Sosnowskiego bujnie rośnie przy ul. Długiej. Czy ktoś coś z tym zrobi?[/button]
– Na terenach, będących własnością gminy, od kilku lat prowadzona jest systematyczna walka – metodami mechanicznymi i chemicznymi – z barszczem Sosnowskiego. Wysokie rośliny z wykształconym kwiatostanem są wykaszane. Po krótkim czasie – w momencie odrastania roślin, są one opryskiwane herbicydem systemicznym Roundup, który niszczy zarówno część nadziemną, jak i korzenie chwastów. Efekt jego działania widoczny jest po ok. 2 tygodniach. Średnio w ciągu jednego sezonu wegetacyjnego barszcz wykaszany jest trzykrotnie oraz dwu-, trzykrotnie wykonywany jest oprysk. Tymi pracami zajmują się profesjonalne firmy w ramach umów zawartych z gminą na utrzymanie czystości i konserwację zieleni – tłumaczy Alina Boczkowska z zespołu medialnego płockiego ratusza.
Największe skupiska barszczu Sosnowskiego na terenie gminnym znajdują się na osiedlu mieszkaniowym Podolszyce Północ (przy al. Armii Krajowej oraz Zbożowej), częściowo w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy wielorodzinnej i jednorodzinnej oraz przy ul. Kobiałka, Długiej i Jędrzejewo. W tym roku ujawnionych zostało kilka nowych stanowisk, m.in. przy nowo wybudowanej obwodnicy pomiędzy Podolszycami a ul. Otolińską, przy ul. Grabówka, przy ul. Mazowieckiej.
– Corocznie dane dotyczące występowania oraz sposobów walki z barszczem Sosnowskiego na terenie naszej gminy przekazywane są do Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie – Pracowni Stosowanej Ekologii Roślin, która prowadzi prace nad wytycznymi do zwalczania barszczu Sosnowskiego i barszczu olbrzymiego w Polsce. Opracowane dane publikowane są na stronie internetowej www.barszcz.edu.pl – dodaje Alina Boczkowska.
Co należy zrobić, jeśli zauważmy trujący barszcz?
– Zauważone skupiska barszczu Sosnowskiego należy zgłaszać do straży miejskiej, która ustala właściciela terenu. Na terenach gminnych usuwany jest on w ciągu kilku dni od zgłoszenia. Miejsca wskazane przez Państwa czytelnika zostaną sprawdzone przez firmę, zajmującą się utrzymaniem czystości i konserwacją zieleni na tym terenie, która, w przypadku potwierdzenia, że jest to barszcz Sosnowskiego, zajmie się likwidacją rośliny – deklaruje urzędniczka.
W okresie od 1 czerwca 2015 r. do chwili obecnej, dyżurny Straży Miejskiej w Płocku odnotował 15 zgłoszeń od mieszkańców miasta o miejscach występowania barszczu Sosnowskiego na terenie miasta.
– Strażnicy reagują na każde zgłoszenie. Wydajemy polecenie wykoszenia, jeśli stwierdzimy obecność barszczu, a jeśli roślina znajduje się na terenie prywatnym – wydajemy takie polecenie właścicielowi działki. Kilka razy zdarzyło się też, że zgłaszający pomylili barszcz z inną rośliną, jednak każde zgłoszenie jest sprawdzane – mówi Jolanta Głowacka, rzecznik płockich municypalnych.
Funkcjonariusze straży miejskiej, jak mówi rzecznik, prowadzą stałe i systematyczne kontrole podległych im rejonów służbowych pod względem możliwości wystąpienia barszczu Sosnowskiego.
– Oczywiście, każdy może zadzwonić do dyżurnego i zgłosić miejsce, na którym rośnie barszcz. Każda interwencja zostanie przyjęta – potwierdza Jolanta Głowacka.