Zmiana przepisów spowodowała, że strażnicy miejscy mogą już nie tylko informować o nieprawidłowościach i kierować sprawę do policji, ale i samodzielnie wystawiać mandaty za łamanie ustawy antysmogowej. W związku z tym, płoccy strażnicy miejscy przechodzą szkolenie z pobierania próbek odpadów paleniskowych pod kątem oceny spalania odpadów w piecach.
11 października br. minister spraw wewnętrznych i administracji wydał rozporządzenie, dzięki któremu strażnicy gminni mogą wystawiać mandaty za łamanie uchwały antysmogowej. Dotychczas, pomimo tego, że uchwały antysmogowe przyjęto w kilku województwach (w województwie mazowieckim funkcjonuje od października 2017 roku), straże gminne mogły tylko informować o nieprawidłowościach lub przekazywać sprawę do policji czy złożyć wniosek do sądu o ukaranie, jeśli stwierdzą naruszenie przepisów.
Mandaty mogli wystawiać natomiast jedynie wówczas, gdy stwierdzono spalanie odpadów w piecach i kotłach domowych oraz na powierzchni ziemi. Obecnie mandat od straży można otrzymać m.in. za stosowanie jednego z paliw wymienionych w uchwale antysmogowej, tj. mułów i flotokoncentratów, węgla brunatnego, niskiej jakości miału, mokrego drewna (szczegóły: załączona uchwała antysmogowa); ogrzewanie budynku urządzeniem niespełniającym wymogów uchwały, którego eksploatacja rozpoczęła się po 1 września 2017 roku, czyli np. zamontowanie i używanie kotła pozaklasowego czy pieca innego niż ekoprojekt (dotyczy np. tradycyjnych pieców kaflowych); palenie odpadów w kominku, piecu, kotle czy palenie odpadów na powierzchni ziemi.
W Płocku funkcjonariusze straży miejskiej chcą być bardziej skuteczni, dlatego szkolą się w zakresie pobierania próbek odpadów paleniskowych pod kątem oceny spalania odpadów w piecach.
– Pozwoli to na bardziej skuteczną walkę ze sprawcami wykroczeń, którzy zanieczyszczają powietrze w mieście, poprzez spalanie w przydomowym piecach substancji zabronionych, m.in. takich jak gumy, folie, plastiki, elementy mebli, drewno pokryte farbami olejnymi itp. – mówi Jolanta Głowacka, rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Płocku. – Dzięki szkoleniu, strażnicy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, sami będą mogli pobrać próbki z pieca – tłumaczy rzeczniczka.
Przypomina też, że wykroczeniem jest zarówno palenie śmieci, jak i wyrzucanie śmieci do lasu, ponieważ Ustawa o odpadach nakazuje „termiczne przekształcanie odpadów” wyłącznie w spalarniach odpadów. Za niedotrzymanie tego przepisu, grozi kara grzywny lub nawet aresztu. Straż miejska może wystawić za takie działanie mandat karny w kwocie do 500 zł.
– W przypadku odmowy przyjęcia mandatu karnego, strażnik miejski skieruje wniosek do Sądu i wtedy grzywna może wynieść nawet do 5 tys. zł – dodaje Jolanta Głowacka zapewniając, że w tych przypadkach strażnicy będą stosować najwyższy wymiar kary.
– Do tej pory, podczas kontroli pieców mundurowi starali się przede wszystkim edukować płocczan, ale nie do wszystkich trafiały nasze argumenty. Problematyka jest na tyle ważna, że nie można jej bagatelizować. Strażnicy miejscy zaczną więc pobierać do analizy próbki popiołu z pieców. Dotyczyć to będzie sytuacji, kiedy rodzaj spalanych paliw budzić będzie wątpliwości co do legalności ich palenia. Powstał specjalny harmonogram kolejności kontroli płockich osiedli – tłumaczy rzeczniczka Straży Miejskiej w Płocku.
Przypomnijmy, że od styczniu 2014 r. strażnicy miejscy w Płocku mają prawo do kontroli postępowania z odpadami oraz kontroli palenisk i kotłowni, a konkretnie do:
- Wstępu także wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach 6-22 na pozostały teren;
- Przeprowadzenia czynności kontrolnych i żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
- Żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych, mających związek z problematyką kontroli.
Z czynności kontrolnych kontrolujący sporządza protokół, którego jeden egzemplarz doręcza kierownikowi kontrolowanego podmiotu lub kontrolowanej osobie fizycznej. Za przeszkadzanie lub uniemożliwienie kontroli grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.