To oczywiście pytanie retoryczne. Jak powszechnie wiadomo, każde miejsce przeznaczone dla dzieci jest potrzebne. Każde, które pomaga w ich rozwoju, również fizycznym, w dłuższej perspektywie będzie dobrą inwestycją. – Dzięki temu odciągamy dzieciaki od komputerów i smartfonów, ponieważ właśnie w takich czasach teraz żyjemy – powiedział nam Krzysztof Iwiński, nauczyciel WF-u ze Szkoły Podstawowej nr 16 w Płocku. I trudno się z nim nie zgodzić.
Pełnowymiarowa hala sportowa przy SP 16 powstała niewiele ponad 2 lata temu, na trzy tygodnie przed planowanym terminem. Dokładnie 10 grudnia 2013 roku obiekt ten, posiadający całe zaplecze i pełne wyposażenie, został oddany do użytku. W związku z tym, postanowiliśmy dowiedzieć się jak obecnie funkcjonuje.
[button link=”https://petronews.pl/w-sp-16-powstaje-nowoczesna-hala-sportowa-zdjecia/” target=”new” color=”default”]W SP 16 powstaje nowoczesna hala sportowa [ZDJĘCIA][/button]
[button link=”https://petronews.pl/hala-przy-szesnastce-juz-otwarta-zdjecia/” target=”new” color=”default”]Nowa hala przy “szesnastce” już otwarta [ZDJĘCIA][/button]
Warto jednak jeszcze wspomnieć, że miejsce, w którym znajduje się ta nowoczesna hala, nie było wybrane przypadkowo. Swoją przygodę z piłką ręczną w SP 16 zaczynali przecież między innymi byli zawodnicy Wisły Płock: Andrzej Mokrzki, Artur Niedzielski, Dominik Jakubiak, Andrzej Miszczyński, Robert Raczkowski, Jarosław Krzemiński oraz piłkarki ręczne jeszcze do niedawna grające w MMKS Jutrzence Płock: Edyta Charzyńska, Sylwia Neitsch, Martyna Borysławska i Karolina Muras. I dlatego też po wieloletnich staraniach w szkole z największymi handballowymi tradycjami w Płocku, taka hala została zbudowana i trzeba przyznać, że jej się to należało.
Aktualnie hala tętni życiem cały czas. Ćwiczą w niej nie tylko uczniowie SP 16, ale również dzieci z innych pobliskich płockich placówek.
– Ta hala nie służy tylko nam, co tydzień ze Szkoły Podstawowej nr 3, przychodzi do nas Małgorzata Klucznik, ze swoją klasą 5 i uczestniczy w zajęciach razem z naszymi dzieciakami. Natomiast z Gimnazjum nr 5 gościmy Jarosława Stawickiego ze swoimi klasami sportowymi chłopców oraz dziewcząt – tłumaczy nam Krzysztof Iwiński. – Także, jak to się mówi, hala jest obłożona od rana do wieczora – dodaje z uśmiechem.
Nowa hala pozwoliła szkole rozpocząć współpracę ze Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce. Dzięki temu odbywają się tam różnego rodzaju akcje, programy i projekty promujące piłkę ręczną oraz sportowy tryb życia, takie jak chociażby: „Szczypiornista Szkoła” czy „Stop zwolnieniom z WF-u”.
Dodatkowo, obiekt ten został ośrodkiem szkoleniowym piłki ręcznej, o co wcale nie jest tak łatwo. Ze względu na dobrą bazę, szkolną halę „Szesnastki” często odwiedzają bramkarki drużyny narodowej oraz młodzieżowi reprezentanci Polski w piłce ręcznej, a konsultacje prowadził tutaj nawet Kim Rasmussen – duński trener, który od 2010 roku jest selekcjonerem reprezentacji Polski seniorek. Gościnnie zdarzyło się tam trenować również pierwszej drużynie Orlen Wisły Płock.
SP 16 jest także jedną z ośmiu płockich szkół, która we wrześniu ubiegłego roku, z inicjatywy władz miasta oraz SPR Wisły Płock, została objęta programem Płocka Akademia Piłki Ręcznej, której celem jest wychowanie dzieci i młodzieży poprzez sport (głównie piłkę ręczną) i kulturę fizyczną.
W związku z działaniem PAPR, na hali zlokalizowanej przy ul. Piasta Kołodzieja 7 w Płocku organizowane są wszystkie podlegające jej turnieje piłki ręcznej, na poziomie szkół podstawowych i gimnazjów.
– Nie zapominamy przy tym o innych dzieciach – mówi Anna Rosińska, dyrektorka SP 16. – Odbywają się u nas również inne zajęcia sportowe, dzieci mogą trenować chociażby różne sztuki walki czy też lekkoatletykę – wymienia.
No i jak wiadomo nie od dziś, swoje mecze w „Szesnastce” rozgrywa zajmująca pozycję lidera łódzkiej II ligi piłki ręcznej kobiet, będąca na dobrej drodze do I ligi – MMKS Jutrzenka Płock. W związku z tym, o zdanie dotyczące tego obiektu spytaliśmy działającego w Jutrzence pasjonata piłki ręcznej, redaktora portalu handballplock.pl, wychowanka płockiej szkoły piłki ręcznej i byłego reprezentanta Polski grup młodzieżowych – Marka Wojciechowskiego.
– Może w Jutrzence działam stosunkowo niedługo, ale widząc jak dużo dzieci i młodzieży trenuje w tej hali, z pewnością taka inwestycja była potrzebna. Nasz klub, można powiedzieć, ma tam swój drugi dom. Oceniając budowę hali sportowej SP 16, w mojej opinii, pamiętając jednocześnie swoje czasy gry w piłkę ręczną, stało się to zdecydowanie za późno. Wielu moich kolegów pochodzi z tej szkoły i zawsze mieli zajęcia WF-u na dworze, na korytarzu lub dzielili małą salkę na pół. Wyglądało to wtedy w miarę normalnie, ale teraz jest zdecydowanie lepiej. Warto dodać, że często obiekty nowo powstające są przeinwestowane albo zaniedbywane po 2-3 latach. W SP 16 jest zupełnie inaczej. Hala w tej szkole cały czas jest czysta i spoglądając na te pół roku, kiedy jestem blisko tej hali, usterek nie pamiętam. Widać, że dyrekcja wraz z nauczycielami WF-u i ciężko pracującymi paniami woźnymi cały czas dbają o ten obiekt. Korzystać z takiej hali to sama przyjemność. Oby w naszym mieście powstawało więcej takich obiektów – dodał.
Swoim zdaniem podzieliła się z nami również Aleksandra Stasiak – wychowanka SP 16, reprezentantka grup młodzieżowych polskiej reprezentacji, obecnie broniąca barw Jutrzenki. Aleksandra zaczęła jednak od krótkiego skoku do przeszłości.
– Jak wiadomo na hali w SP 16, a raczej na boisku szkolnym, wychowało się wiele wybitnych szczypiornistek i szczypiornistów, o których obecni kibice zapewne nie wiedzą. Z każdym kolejnym rokiem hala w tej szkole była coraz bardziej potrzebna, ponieważ coraz więcej dzieci chciało grać w piłkę ręczną. Niestety, było tak, że gra w poważną piłkę ręczną, czy też zawody i treningi, mogły odbywać się jedynie latem, na dworze. Asfaltowe boisko i wiele wspaniałych wspomnień… Na małej hali nie dało się robić nic szczególnego, a bramki przyklejone do ścian to wizytówka tej małej salki. Pamiętam do dziś kłótnie o to, czy bramka wpadła od słupka lub poprzeczki, czy nie (śmiech). Myślę, że wybudowanie nowej hali było w tym przypadku kwestią czasu. Szkoda, że za moich czasów jej nie było. Szczerze mówiąc, do dziś podziwiam nauczycieli i trenerów, którzy potrafili zorganizować nam lekcje WF-u na tak małej sali, na której bywały nawet trzy klasy jednocześnie.
A o samej hali lewa rozgrywająca Jutrzenki powiedziała:
– To był strzał w dziesiątkę, że ta hala w końcu powstała. Teraz, grając w Jutrzence zazdroszczę uczniom tej szkoły, że mogą od małego mieć takie wspaniałe warunki. Dzieci są bezpieczne, a ich rodzice nie muszą się martwić o siniaki i kontuzje. Parkiet na tej hali jest bardzo dobry i gra mi się tam wspaniale. Dziś jednak mimo wszystko hala jest na drugim planie. Kiedyś za trening na takim obiekcie ja i wiele moich koleżanek oddałoby bardzo dużo. Dlatego też myślę, że budowanie takich obiektów jest ważne dla przyszłości wszystkich młodych płocczan.
Opinie osób, które korzystają z hali SP 16, jak również tych, którzy są postronnymi obserwatorami są pozytywne. Nie może być jednak inaczej. Hala spełnia swoją funkcję i na pewno nie okazała się nietrafioną inwestycją. Teraz w miarę możliwości, władze Płocka powinny postarać się, aby podobne pełnowymiarowe obiekty powstały przy innych płockich placówkach, nie tylko z tradycjami w piłce ręcznej. Wszystko po to, żeby stworzyć najmłodszym jak najbardziej komfortowe i godne XXI wieku warunki rozwoju, dzięki czemu łatwiej będzie zaszczepić u nich nawyki uprawiania sportu, co na pewno, nawet jeśli nie zostaną profesjonalnymi sportowcami, zaprocentuje w przyszłości.