Sąd Rejonowy w Gostyninie orzeknie, czy mężczyzna oskarżony o molestowanie seksualne własnej córki trafi za kratki. 10 listopada wpłynął akt oskarżenia przeciwko 34-latkowi, który przez 8 miesięcy miał zmuszać 6-letnią dziewczynkę do czynności seksualnych. Sąd na razie zastosował wobec niego areszt tymczasowy.
Sprawa wyszła na jaw w marcu tego roku. Dziewczynka, która mieszka na co dzień w Kutnie ze swoją mamą, tuż po wizycie u taty w jego mieszkaniu w Gorzewie, zaczęła uskarżać się na ból w okolicy krocza. Zaniepokojona matka zabrała córkę do szpitala, gdzie lekarz badający dziecko stwierdził, iż dziewczynka mogła zostać wykorzystana seksualnie. Sprawą zajęła się gostynińska policja oraz Prokuratura Rejonowa w Gostyninie. 29 maja postawiono mężczyźnie zarzuty popełnienia przestępstwa z artykułu 200 KKD, za co grozi mu 12 lat pozbawienia wolności.
10 listopada do Sądu Rejonowego w Gostyninie wpłynął akt oskarżenia wobec 34-latka, zastosowano także w stosunku do niego areszt tymczasowy, który kończy się 24 listopada. Jednak, jak się dowiedzieliśmy, sąd już przedłużył go do 22 lutego 2018 roku.
– Oskarżonemu postawiono zarzuty, z których wynika, że od września 2016 roku do 5 marca 2017 r. wykorzystywał seksualnie swoją małoletnią córkę. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności – tłumaczy rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku, Iwona Wiśniewska-Bartoszewska.
Dowiedzieliśmy się również, że 27 listopada odbędzie się posiedzenie organizacyjne w sprawie rozpoznania wniosku obrońcy i zwrotu sprawy do prokuratury, w celu usunięcia istotnych braków postępowania przygotowawczego.
Proces sie nie rozpoczal , droga Pani redaktor. Dopiero akt oskarzenia znalazl sie w Sądzie.
Uciąć uja zboczeńcowi