Brzeźnica. Piękna, mała rzeczka. Być może mieszkańcy niektórych osiedli nawet nie wiedzieli o jej istnieniu, bowiem aktualnie to zarośnięte chaszcze, miejsce do spacerów tylko dla wytrwałych i żądnych wrażeń. Miało się to zmienić…
O rewitalizacji tego terenu, który ma niewątpliwie ogromny potencjał, mówiło się w naszym mieście od dawna. Pojawiało się to już w planach byłego prezydenta Mirosława Milewskiego, głośno zaczął mówić o tym obecny prezydent. W 2013 roku rozstrzygnięto nawet konkurs na projekty rewitalizacji Jaru Brzeźnicy. Zwycięzcy zgarnęli łącznie 130 tysięcy złotych.
W czasie ubiegłorocznej kampanii wyborczej w Galerii Wisła wisiały projekty i wizualizacje przyszłego Jaru Brzeźnicy. Przypomnijmy, że jest to 170 hektarów terenów, ciągnących się od osiedla Skarpa aż do Trzepowa. Koszt inwestycji szacowano na około 50 milionów złotych. Niestety, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że inwestycja będzie musiała jeszcze poczekać. Jak tłumaczą urzędnicy, chodzi o pieniądze, a raczej ich brak.
Projekty jaru Brzeźnicy za 130 tys. zł. Zobacz, jak może wyglądać ten teren
– Od samego początku zakładaliśmy rewitalizację Jaru Brzeźnicy w oparciu o środki zewnętrzne, najpewniej unijne. Przygotowaliśmy więc koncepcję, aby wiedzieć, co możemy w nim zrobić: czy teren bardziej rekreacyjny, do aktywnego spędzania czasu, czy bardziej o charakterze parkowym – mówi Hubert Woźniak z Urzędu Miasta.
Ratusz zapewnia jednak, że projekt nie przepadł, a czeka jedynie na odpowiedni program unijny. Aktualnie takiego nie ma, ale Urząd Miasta miasta podaje przykłady innych inwestycji, które musiały poczekać na wykonanie, pomimo przygotowanych planów. Chodzi np. o oddane niedawno muzeum w Jagiellonce, którego projekt leżały rok w miejskiej szufladzie. – W tym przypadku może być – i pewnie będzie – podobnie. Kiedy pojawi się perspektywa zdobycia zewnętrznych środków – natychmiast spróbujemy po nie sięgnąć – zapewnił nas Hubert Woźniak.
Pytanie – ile jeszcze płocczanie będą czekać na rewitalizację Jaru Brzeźnicy? Prezydent Andrzej Nowakowski o tej inwestycji w dość konkretny sposób mówił już w czasie kampanii wyborczej, w wyniku której po raz pierwszy został prezydentem. W ówczesnych planach wyborczych Andrzeja Nowakowskiego można znaleźć zapis o budowie Centrum Sportów Zimowych właśnie na terenach Jaru Brzeźnicy lub w Ciechomicach.