Do tragicznego zdarzenia mogło dojść w minioną środę. Mężczyzna chciał skoczyć z dachu jednego z budynków. Niedoszłego samobójcę uratowali płoccy policjanci.
Sytuacja miała miejsce w środę przed godziną 22. – Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na dachu jednego z budynków przy ul. Jodłowej w Płocku stoi mężczyzna, który chce popełnić samobójstwo – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Na miejsce wysłano patrol – dodaje.
Akcja ratunkowa nie należała to łatwych. – Desperat zaczął krzyczeć do funkcjonariuszy, by nie podchodzili bliżej, bo w przeciwnym razie skoczy – podaje Piasek. – Mężczyzna był bardzo zdenerwowany, lecz policjanci rozpoczęli z nim rozmowę, która zaczęła go uspokajać – mówi rzecznik prasowy płockiej komendy.
Jak się okazało, jednym z powodów decyzji o samobójstwie była śmierć ojca 35-latka. Funkcjonariusze rozmawiali z desperatem i przekonali go, by zszedł z dachu.
– Gdy był już bezpieczny okazało się, że jest on w stanie nietrzeźwym – relacjonuje Krzysztof Piasek. – Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która przewiozła mężczyznę do szpitala. Następnie, po konsultacji z lekarzem, który wystawił stosowne zaświadczenie, mężczyzna ze względu na jego stan nietrzeźwości został przewieziony do izby wytrzeźwień. Pozostał on do wytrzeźwienia i dyspozycji policji, ponieważ posiadał przy sobie dowód osobisty wydany na inne nazwisko. Po sprawdzeniu dokumentu okazało się, że figuruje on jako utracony – wyjaśnia rzecznik.
Dodaj swój komentarz