Społeczników w Płocku jest coraz mniej? A może czują się niedoceniani? Taki wniosek można wysnuć ze zbyt małej ilości kandydatów do rad mieszkańców osiedli. Aż na 10 osiedlach przedłużono z tego powodu możliwość zgłoszeń.
Do 27 września przedłużono termin na zgłoszenie i rejestrowanie kandydatów na członków do Rad Mieszkańców Osiedli na 10 płockich osiedlach. Zbyt mała ilość zgłoszonych kandydatów (musi ich być co najmniej 15) spowodowała, że czas na rejestrację mają jeszcze chętne osoby z osiedli:
- Borowiczki
- Dworcowa
- Kochanowskiego
- Miodowa
- Podolszyce Północ
- Skarpa
- Stare Miasto
- Trzepowo
- Tysiąclecia
- Winiary.
Zgłaszając kandydata, należy podać jego imię, nazwisko, wiek, PESEL, miejsce zamieszkania oraz okręg wyborczy. Konieczne jest też oświadczenie o wyrażeniu zgody na kandydowanie i przetwarzanie danych osobowych. Kandydować można tylko w okręgu, w którym się mieszka. Należy dołączyć też listę poparcia przez minimum 15 osób.
Wybory do Rad Mieszkańców Osiedli Miasta Płocka obędą się 24 października br. (niedziela) w godzinach 7-19. Po raz pierwszy odbędą się w oparciu o nową ordynację wyborczą.
Każdy wyborca będzie miał tylko jeden głos (można głosować na jednego kandydata). Wybory są bezpośrednie, co oznacza, że wyborcy wybierają członków rady osiedla bezpośrednio spośród kandydatów zgłoszonych w okręgach wyborczych. Głosować można osobiście lub przez pełnomocnika, a kadencja rady trwać będzie od teraz 5 lat, licząc od dnia wyborów.
Ktoś kto obraża ludzi pracujących bezpłatnie na rzecz innych jest bardzo biedny…kiedyś padnie takie pytanie co zrobiłeś dla kogoś i …
.pomaganie wzbogaca i uskrzydla…jest Ci lżej nawet kiedy starasz się pomóc….to nie taki wielki wysiłek a ile można dobrego dać innym ludziom…żal mi ludzi, którzy tego nie rozumieją…
Radni osiedla miodowa to kpina.Niestety krętacze.Nie mówię że wszyscy ale większość tak.Poza tym co osoba która niestety na osiedlu pokazuje swoją prawdziwa twarz swoje oblicze a kandydując tutaj udaje niewiniątko?Ludzie widza co to za idealna osoba niestety.Alkoholiczka lubiącą „ten sport” z różnymi panami.Szydzi z ludzi na każdym kroku.I takie coś startuje w wyborach do rady osiedla?Świat spadl na dno…..Powodzenia
Oj tak prawda a jak otworzyli osiedlowa to już w ogóle co to się dzieje wielka dama a po prostu to co wyczynia to jest nie do opisania. Wstyd nic więcej.
Mieszkam na osiedlu Dobrzynska Wiele razy pomagalam i zalatwialam drobne sprawy dot codziennego zycia. Sasiedzi przywykli ze jestem spolecznym „dozorca” Zadnego slowa szacunku Pytanie po co to pani robi? Lepiej asekuracja bo po co sie narazać. Mieszkam juz 60 lat i wciaz to dla mnie obce osiedle i miasto.
Do @Lekarz:
Mam prośbę:
Połacz obie moje długie wypowiedzi.
Zacznij czytanie do starszej.
Może wtedy łatwiej połączysz to w całość i złapiesz sens tej drugiej.
Napisałem może nieudolnie, ale zgodnie z prawdą.
Dziękuję za krytrykę.
Postaram się w przyszłośći lepiej pisać posty.
Forsa, prestiż, polityczna prostytucja. Takie miejsca to początek drogi dla przyszłych złodziei i karierowiczów zwanymi potocznie działaczami czy politykami.
Kto pracuje za darmo jeszcze w żaden sposób nie został doceniony a kto trza palec w d to i zarabia
Kto pracuje za darmo jest durniem
Masz rację.
Mądrzy zapisują się do jakiejś partii, kończą studia dla kosmetyczek, fryzjerów, marketingowców i szybko zostają dyrektorami w w mieście, powiecie i spółkach skarbu państwa. Mają ciekawą cechę:”Szybko się uczą”.
To są „najwybitniejsi”, młodzi, ciągle zdolni, aż do 60 tki.
Tylko, niektórzy, bez układów, ciągle narzekają.
Kto ma układy to ma i kasę Pani Leno przykro mi że Pani pracowała za darmo Ja za darmo nie pracuje 🙂W spółdzielni mazowieckiej były wybory do rady spoldzielni Panie że starej gwardii mało oczu nie powydrapywaly bo chciał przyjść ktoś młody więc te staruchy jakby kasy z tego nie miały to po co 3 dni z rzędu na siebie głosowały jedną na drugą głos oddaje ?!!!!!!!!;;To dziwią się że z podolszyc nikt do rady osiedla nie chce kandydować choć
Pomyliła Pani Rady.
RMO Podolszyce Północ nie jest Radą Osiedla przy Mazowickiej Spółdzielni Miszkaniowej(MSM.).
Rada Mieszkańców Osiedla jest przy Urzędzie Miasta Płock.
To są dwie różne rady mieszkańców.
Zmienić radnych na POSŁÓW osiedlowych. Zaraz chętnych będzie qpa.
W jakim celu?
Tych w parlamencie o połowę jest za dużo.
Bo to jedna wielka fikcją masakra każdy czerpie z tego korzyści tylko materialne a nie przyjemność z niesienia pomocy
Byłes kiedys w Radzie Osiedla? Pewnie nie . Ja byłam . Nawet złotówki nie dostałam . Pracy bylo bardzo duzo . Osiedle Miodowa to býlo bardzo zaniedbane . Ile czasu nerwow potrzeba , ze cos sie ruszylo .
Bezwzględnie zgadzam się z Panią.
Sukcesów życzę.
Po co były te nerwy wystarczyło przecież zburzyć miodową
Każda władza nawet najmniejsza demoralizuje. Ludzie nie chcą stać się złodziejami więc mają to gdzieś
Możliwe, że w w jakimś znikomym procencie tak jest.
Generalnie:RMO ne jest żadną władzą. Jest tylko ciałem doradczym,
Podziałaj trochę na rzecz swojego osiedla, to się sam przekonasz. Wiem,że to jest niemodne i myślę,że nadal nie przynosi profitów. Łatwiej jest wypisywać różne zdania w necie.
Życie nie sprowadza się tylko do siedzenia przed komputerem, telewizorem, imprezowania przy grillu.
Potem ludzie narzekają,że na innych osiedlach coś powstają :parki, lepsze chodniki drogi, miejsca zabaw dlaitp.
Z przerażeniem patrzę, że na boiskach szkolnych nie widzę młodzieży.
W szkołach dzieci mają coraz mniej kolegów lub wcale ich nie mają.
Jest to też duży wpływ „bezstressowego wychowania”, bez obowiązków,”papu” zawsze bez żadnego wysiłku.
Dzieci, młodzież, studencinie bardzo rzadko pomagają sobie nawzajem,
Łatwo dają się wciągnąć w „wyścig szczurów” i w wieku 35 lat kompletne zniszczenie psychiczne i niechęć do dalszej pracy. Znam wiele takich przypadków.
Poruszasz mnóstwo wątków zupełnie bezsensu. Straszny masz bałagan w głowie współczuję
Ja sie wcale nie dziwie ze nie ma chetnych, wcale nie slychac o wyborach, ja dopiero sie dowiedzialem z tego art. Powinno to byc bardziej rozpowszechniane.
Też nie wiedziałam. Chętnie bym się zgłosiła tym bardziej że 5 lat temu działałam w radzie na Dworciwej3i była to jedna z lepszych rad w tych czasach
Jaki z tego wniosek ? Polityka upadła kiedy weszła nowa ordynacja. Nie ma już wsparcia ze strony „filarów”. Nie ma już obietnic bez pokrycia. Brawo !
RMO, to nie miesce na uprawianie polityki, czy tworzenie przybudówek partyjnych.
Tak ma być!
Każdy polityk to świnia czarna
A ja sądzę że dzięki nowej ordynacji („1 wyborca = 1 głos”) skończyły się partyjne rady osiedli. I dobrze.
miał rację!
Dziwne, że z Podolszyc Północ nie ma chętnych.
Kiedyś to była jedna lepszych i najaktywniejszych RMO w Płocku.
Zwykle była grupa 8 do 10 osób na 15 członków, którym nie było obojętne, jak wygląda osiedle.
Nie było podziału na opcje poltyczne.Rada nie była też przybudówką żadnej partii politycznej.
Takich dyskusji i kłótni politycznych na zebraniach RMO nie było.Takie próby były natychmiast ucinane.
Przede wszystkim omawiane były sprawy osiedlowe.Członkowie RMO byli kolejno delegowani na sesję Rady Miasta Płock, jako obserwatorzy (zgodnie z rolą, jaką posiada każda RMO).
Dobrze nam się współpracowalo z Prezydentami z różnych opcji politycznych.
Trochę z tych prac RMO na naszym osiedlu zostało i widać.
Na pewno nie mamy czego wstydzić się
.Kiedyś, (25 lat temu) to była tylko „sypialnia” Płocka.
Wymagało to wiele wysiłków, spotkań z radnymi,Prezydentami,podejmowania wielu uchwał,przygotowania różnych pism,itp.
Na nasze zebrania byli zapraszani dzielnicow policji i straży miejskiej.
Były pytania członków RMO, mieszkańców do tych przedstawicieli,
Oczywiście też organizowane były różne zawody,turnieje,itp dla dzieci i młodzieży starszej.
Duży w tym udział mieli najmlodsi radni naszej RMO.
Była także dostępna,dla młodzieży osiedla hala sportowa w Szkole Podstawowej numer 23.
W RMO Podolszyce Północ zwykle działało wielu młodych ludzi (dzisiaj już ponad 40 letnich).Przekładalo się to na bezpieczeństwo na naszym osiedlu.
Tym młodym ludziom na tym też bardzo zależało, aby nie było chuligaństwa, dewastacji.
Wiele lat byłem nauczycielem. Dlatego łatwiej mi było znaleźć wspólny język z młodzieżą na osiedlu.
Miło mi jest, kiedy się ukłonią i porozmawiają, gdy ich spotykam na osiedlu.Wielu z nich wyjechało za granicę.Gdy przyjadą i mnie spotkają, to zawsze miło ze mną się witają. A to jest fajne, szczególnie w moim wieku.
Był i jest wzajemny szacunek. Pamiętają, że coś dla nich robiliśmy.
Ja już jestem emerytem. W RMO nie działam od 4 lat.(sprawy zdrowotne).
Bardzo zachęcam do działania,(w ramach grupy niekoniecznie partyjnej) na rzecz osiedla.
Myślę, że nie jest wam obojętne jak wygląda wasze osiedle.
Warto.
Życzę sukcesów.
Czyli połowa rad była fikcyjna. Szkoda na nie publicznych pieniędzy.
A co zrobiły rady poza dętymi piknikami? Na Skarpie było zgłoszone zalewanie terenu po „remoncie” parkingu przy Norwida. I co? Zalewa dalej… Ściema nie rady…