Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jedna z największych sieci z artykułami papierniczymi i książkami zachęca do robienia zakupów świątecznych w nietypowy sposób, a twarzami tej świątecznej akcji są Maria Czubaszek oraz Nergal. Dlaczego zbojkotowała ją rzeczniczka płockiej Kurii Diecezjalnej?
Wymienione wyżej twarze świątecznej akcji Empiku są zdecydowanie antykatolickie. Zarówno wykorzystanie ich wizerunku, jak i hasło promowane chociażby na portalu społecznościowym „Kupuję w Empiku, Boga w sercu nie mam”, nie podoba się wielu osobom. Do osób, które wyraziły swój sprzeciw, dołączyła teraz rzeczniczka prasowa płockiej Kurii Diecezjalnej, dr Elżbieta Grzybowska. Na swoim blogu napisała: – Nie kupuję w Empiku. Nie muszę tam kupować, na moim osiedlu jest market z salonem In Medio, a po płytę mogę się wybrać do płockich galerii handlowych. W Empiku niech kupują Nergal, Maria Czubaszek i całe to towarzystwo, które „w ogóle świąt nie obchodzi” – podsumowała.
Mieszkanka naszego miasta nie jest jedyną osobą, która śmiało bojkotuje ruchy marketingowe Empiku. Akcja przeniosła się również do Internetu. Na portalach społecznościowych istnieje kilka grup, bojkotujących tę sieć i jej kampanię. Trudno wyciągać wnioski po ilości osób lubiących poszczególne profile obydwu stron, ale porównajmy. Grupa „Kupuję w Empiku, Boga w sercu nie mam” ma ponad 5 tysięcy przedstawicieli. Ile osób opowiada się po przeciwko tej kampanii? – Do akcji „Dziękuję, Empik, nie kupuję” włączyły się już 23 tysiące internautów, nie mówiąc o tych, którzy w internecie się nie zarejestrowali, ale nie zamierzają dokonywać zakupów w „doborowym” towarzystwie satanisty i aborcjonistki – czytamy we wpisie blogowym dr Elżbiety Grzybowskiej. Najbardziej transparentnie akcja działa w Toruniu, gdzie co kilka dni organizowane są pikiety. Patrząc jednak na liczbę osób deklarujących udział w tych happeningach, nie możemy mówić o społecznym poruszeniu.
Empik w oficjalnym oświadczeniu stwierdził, że „Kampania reklamowa pod hasłem „Empik każdego inspiruje inaczej” w żaden sposób nie odnosi się do duchowo-religijnej strony Świąt Bożego Narodzenia, a jedynie do tradycji obdarowywania się prezentami. To właśnie one są wiodącym tematem naszych świątecznych spotów. Kampania przestawia różne osoby, różne poglądy oraz różne spojrzenia na produkty z oferty Empiku”.
– Ja nie zamierzam nawet po Bożym Narodzeniu wrócić do tego sklepu – zapewnia rzeczniczka Kurii. – Mam wrażenie, że to mi Empik pokazał środkowy palec. Dlatego też więcej mnie nie zobaczy, chyba że zmieni zdanie, wycofa się z kampanii i przeprosi klientów, bo przebacza się tym, którzy o to proszą – dodała Elżbieta Grzybowska.
A jakie zdanie na ten temat mają nasi Czytelnicy? Czekamy na Wasze wypowiedzi: redakcja@petronews.pl