REKLAMA

REKLAMA

Blisko rok od zaginięcia Dominiki. „Nikt jej nie szuka. Ni żywej, ni martwej. Płock milczy…”

REKLAMA

Na profilu „Zaginieni przed laty” pojawił się emocjonalny wpis. „W normalnym świecie gdy ktoś znika, rodzina, przyjaciele i znajomi nie odpuszczają, tylko szukają do końca swoich dni. Czym Dominika zasłużyła sobie na milczenie? Nikt jej nie szuka. Ni żywej, ni martwej. Płock milczy…” – pisze autor (autorka?) pod pseudonimem Anuq.

Przeczytajrównież

Zaginięcie 17-letniej Dominiki Paćkowskiej to jedna z większych tajemnic Płocka ostatnich lat. Blisko rok temu, 14 kwietnia rano, dziewczyna wyszła z domu z zamiarem udania się do kościoła. Wychodząc z domu nie zabrała ze sobą dokumentów, telefonu, pieniędzy, nie miała też żadnej torby, torebki czy plecaka. Nie dotarła do kościoła.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Kamera za to nagrała ją, kiedy szła mostem im. Legionów Piłsudskiego w Płocku. Stamtąd prawdopodobnie zeszła schodami do ulicy Rybaki, a potem poszła w stronę Zalewu Sobótka, i na jego wysokości skręciła nad Wisłę. Tak przynajmniej podaje fundacja Na Tropie, która od 25 kwietnia 2017 r. w tym rejonie prowadziła poszukiwania. Według fundacji, przed zaginięciem Dominika interesowała się skutecznym popełnieniem samobójstwa przez utopienie. Potwierdzeniem tego miały być hasła, które wpisywała w wyszukiwarkę swojego komputera i telefonu. Właśnie dlatego najbardziej intensywne poszukiwania prowadzono na Wiśle. Jednak ani płetwonurkowie, ani patrole na wodzie nie znalazły niczego, co pozwoliłoby wyjaśnić zaginięcie młodej płocczanki.

Na profilu „Zaginieni przed laty” autor, czy też autorka o pseudonimie Anuq zarzuca brak zainteresowania losami Dominiki Paćkowskiej.

– W ten chłodny poranek Dominika ubrana była w szary płaszcz i czarne glany. Wychodząc z domu nie zabrała ze sobą dokumentów ani telefonu. Ale po co komu te rzeczy w Kościele? Telefon przed wyjściem schowała z pola widzenia, żeby podczas jej nieobecności nikt do niego nie zajrzał. Młodzież tak chroni swoją prywatność, szczególnie przed rodzicami. Dominika nie dotarła do Kościoła. A może dotarła…? Co zobaczyła w pobliżu, że zmieniła zdanie i zapłakana ruszyła dalej? Bo przecież zapłakana nie wejdzie do Kościoła… Czyżby zerwał z nią chłopak i tam go spotkała? Albo z daleka zobaczyła jak ściska inną? Gdzie jesteś chłopaku Dominiki? – pyta Anuq.

Zauważa też, że profil Dominiki na Facebooku stał się niedostępny, a w jej sprawie nie odzywają się najbliżsi.

– W wieku 17 lat ma się przyjaciółkę. Gdzie jesteś przyjaciółko Dominiki? Dlaczego nie krzyczysz głośno: „WRÓĆ!” ? O czym wiesz i nie mówisz? Czy milczysz, bo masz pewność, że jej już nie ma? A może milczysz, bo jesteś prawdziwą przyjaciółką i wiesz gdzie ona jest? – dywaguje autor wpisu. – W normalnym świecie gdy ktoś znika, rodzina, przyjaciele i znajomi nie odpuszczają, tylko szukają do końca swoich dni. Czym Dominika zasłużyła sobie na milczenie? Nikt jej nie szuka. Ni żywej, ni martwej. Płock milczy… […] Dlaczego milczycie? Dlaczego nie powiecie? Tak łatwo pogodziliście się z informacją, że popełniła samobójstwo? – dziwi się Anuq.




A jednak Płock nie zapomniał. Co jakiś czas przypominamy informację o zaginięciu Dominiki. Również policja wciąż prowadzi jej poszukiwania. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku na stronie Komendy Miejskiej Policji w Płocku pojawił się komunikat o jej zaginięciu i prowadzonych poszukiwaniach.

Przypomnijmy, Dominika Paćkowska ma 169 cm wzrostu, jest szczupła, ma lekko falujące długie włosy i niebieskie oczy. Zaginęła w piątek, 14 kwietnia 2017 roku ok. godz. 8.20. Ubrana była w szary płaszcz przed kolana z kapturem obszytym futerkiem, czarne spodnie i czarne glany.

Wszystkie osoby, które mogły widzieć dziewczynę, a 14 kwietnia w godzinach 8.40 do 9.30 przechodziły lub przejeżdżały przez most, zarówno od strony centrum miasta, jak i od strony osiedla Radziwie, proszone są o zgłoszenie się do KMP w Płocku. Szczególnie proszone o kontakt są osoby, posiadające wideorejestrator samochodowy w swoich pojazdach.

Informacje można przekazać w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku, al. Kilińskiego 8, tel. 24 266-15-66/68/69; 24 266-16-00; 24 266-16-01; pod nr. tel. alarmowych 112 i 997 lub osobiście w pok. 323.

Co stało się z Dominiką? Sprawdzają różne wersje

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 13

  1. Plot says:

    Wiadomo coś?

  2. Anonim says:

    I co z poszukiwaniami Dominiki? Sprawa ucichła

  3. Anonim says:

    Moze rodzina prosila,zeby nie naglasniac sprawy Szybko i po cichu ja pochowali..

  4. Anonim says:

    Znaleźli ją w Wiśle, ale rodzina szybko wyciszyła sprawę.

  5. Anonim says:

    Skoro była nad sobotka, to czy policja, straż sprawdzała lasy? Jaskinie? Bunkier? Ona może być wszędzie.. Może być różnież też za granicą cała i zdrowa!!!

  6. Anonim says:

    mieszkam obok tez dziewczyny i tez slyszalem wersje ze juz ja pochowali,tylko czemu jest jeszcze w bazie osob zaginionych?

  7. Gość says:

    Nie mogła iść do kościoła i kogoś zobaczyć, ponieważ nie dałoby rady przejść z ulicy Mickiewicza na stary most w ciągu 20 minut i wstępując gdzieś po drodze. Trochę za daleko

    • Anonim says:

      20 minut to jest dużo czasu.. idzie na aleje przechodzi na Kilińskiego i jest na moście..

  8. GRZEGORZ says:

    Pogłoski mówią że jest pochowana przez rodzinę na którymś z płockich cmentarzy

    • Eric says:

      Pogłoski? Tzn ktos kiedyś coś zasugerował? Ktoś klepnął coś a potem ktoś inny opowiedział z przekonaniem?
      Ludzie… tutaj właśnie macie informacje jasna. Nie odnalazła się i jest poszukiwana. A teraz proszę napisać KTO mówi inaczej? Nikt? Ktośtam? Myślcie trochę

  9. Przykre says:

    A moim zdaniem już dawno Dominikę znaleziono. Tylko nikt nie chce o tym głośno mówić że Dominika popełniła samobójstwo.

    • Marek says:

      I trzymali by ją w bazie zaginionych? Nie sądzę.

    • :| says:

      Dokładnie gdy ktoś się odnajdzie to tak czy tak zostaje zdjęty z bazy zaginionych na pewno jak by rodzina znalazła ciało to by tak po prostu nie zaniosła jej do zakładu pogrzebowego itd musieli by wezwać służby przynajmniej po to żeby lekarz wypisał akt zgonu zesztą jeśli ktoś uważa że jest odnaleziona i pochowana to można sprawdzić w internecie jest baza zmarłych na cmentarzu komunalnym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU