REKLAMA

REKLAMA

Bezdomni przejęli przystanek przy Miodowej. „Śpią tam, wymiotują, załatwiają potrzeby fizjologiczne…”

REKLAMA

– Bezdomni urządzili sobie noclegownię i miejsce życia z przystanku komunikacji miejskiej – napisał do nas czytelnik. Tłumaczy, że podróżni nie mogą korzystać z tego miejsca, ze względu na odchody, zapach i ryzyko choroby. Czy da się ten problem rozwiązać?

Przeczytajrównież

W sprawie przystanku i okolic ulicy Miodowej interweniowaliśmy już w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas czytelnicy skarżyli się na spożywanie alkoholu i używanie wulgaryzmów przez osoby bezdomne. Podkreślali, że przechodzą tamtędy dzieci do szkoły. Przedstawiciele straży miejskiej i policji tłumaczyli nam, iż interwencja może być podjęta w przypadku, gdy osoby bezdomne są nietrzeźwe, zakłócają spokój, ewentualnie gdy sytuacja zagraża ich życiu.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Jak tłumaczy nasz czytelnik, sytuacja w tym miejscu jest jednak coraz trudniejsza.

– Bezdomni urządzili sobie noclegownię i miejsce życia z przystanku komunikacji miejskiej „Pszczela” przy ulicy Miodowej od strony „Dołka”. Codziennie na nim śpią, spożywają posiłki i napoje alkoholowe, w jego okolicach załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, wymiotują. Bezdomni często są zakrwawieni, wobec czego istnieje ryzyko, że można zarazić się jakimiś niebezpiecznymi chorobami przenoszonymi przez krew. Do tego osób takich bardzo często dotyczy problem wszawicy głowowej i odzieżowej – wyjaśnia.

Tłumaczy również, że przystanek stał się obecnie miejscem, do którego nie da się wejść.

– Jest obleśny, większość pasażerów brzydzi się z niego korzystać i woli zachować bezpieczną odległość. Ja również do nich należę. Pasażerowie płacący uczciwie za bilety są pozbawieni przystanku. Pozwolę sobie zauważyć, że przystanek ten będzie miał jeszcze większy ruch, gdyż ulicą Miodową będzie objazd zamkniętego fragmentu ulicy Łukasiewicza – argumentuje.

Płocczanin przewiduje, że zapewne wśród czytelników pojawią się głosy, iż bezdomni to też ludzie, do tego pokrzywdzeni przez los, oni też muszą gdzieś się podziać. – Od razu odpowiadam. W dzisiejszych czasach jest tyle organizacji, świeckich i kościelnych, pomagających bezdomnym, że trwanie w stanie bezdomności, to świadomy wybór. Jeżeli komuś ich tak bardzo szkoda, zawsze może zaprosić ich do swojego prywatnego mieszkania – mówi wprost.

Jak dodaje, okoliczni mieszkańcy interweniowali w Komunikacji Miejskiej i Straży Miejskiej w Płocku. – Telefon do Komunikacji Miejskiej Płock nie daje rezultatów – przekonuje czytelnik. – Komunikacja Miejska twierdzi, że za czystość na przystanku odpowiada Muniserwis, natomiast przypadki bezdomnych należy zgłaszać do straży miejskiej. Czy to nie Komunikacji Miejskiej powinno zależeć, żeby przystanki zachęcały podróżnych do korzystania z jej usług? – pyta płocczanin.

– Komunikacja Miejska interweniuje w przypadkach, kiedy np. któryś z kierowców lub pasażerów zauważy, że ktoś na przystanku potrzebuje pomocy – wyjaśnia Kinga Wochowska, odpowiedzialna za komunikację z mediami w spółce. – Zdarzały się sytuacje, że ktoś zasłabł na przystanku i kierowca wzywał karetkę oraz udzielał pomocy do przyjazdu ambulansu. W opisywanym przypadku należałoby to zgłosić do Urzędu Miasta Płocka, bo to ratusz jest właścicielem wiat przystankowych – tłumaczy.




W urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, że Gmina-Miasto Płock, jako właściciel przystanków, interweniuje poprzez straż miejską.

– Wiemy o sytuacji przebywania osób bezdomnych na przystanku Komunikacji Miejskiej przy ul. Miodowej – potwierdza Jolanta Głowacka, rzecznik Straży Miejskiej w Płocku. – Informacje o osobach bezdomnych, przebywających na przystanku KM otrzymywaliśmy od mieszkańców, z monitoringu miejskiego, jak również podejmowaliśmy tzw. Interwencje własne w stosunku do tych osób. Zawsze z tego przystanku osoby, w stosunku do których podejmowaliśmy interwencje ze względu na ich stan, odwożone były do Izby Wytrzeźwień – tłumaczy.

Dodaje również, że ten przystanek autobusowy znajduje się w rejestrach straży miejskiej, jako miejsce do częstej kontroli, ze względu na przebywanie osób bezdomnych. Oznaczone jest także jako tzw. MZ, czyli miejsce zagrożone, a dokładniej – miejsce, w którym dochodzi często do zakłócania ładu i porządku publicznego.

– Często po zabraniu do izby wytrzeźwień osób bezdomnych, które zrobiły sobie jakąś imprezę na przystanku, informujemy odpowiednie służby, żeby posprzątały to miejsce. Tak, żeby przystanek autobusowy, zgodnie ze swoim założeniem, służył jak najszybciej pasażerom – tłumaczy Jolanta Głowacka.

Rzeczniczka argumentuje, że są to osoby dorosłe, w dodatku bezdomne, strażnicy mogą więc im tylko tłumaczyć i informować, żeby nie przesiadywali na tym przystanku autobusowym, nie przeszkadzali pasażerom, żeby ich nie straszyli swoim „wyglądem”, „zapachem” i zachowaniem. – Nie ma takiej podstawy prawnej, która zabraniałby im przebywanie w rejonie przystanku. Dlatego działania interwencyjne w rejonie przystanku przy ul. Miodowej będą prowadzone cały czas – zapewnia Jolanta Głowacka.

– Jak płocczanie mają rezygnować z jazdy samochodami na rzecz autobusów, jeżeli oferuje się im takie warunki? Miasto ma szumne plany rewitalizacji „Dołka”, mobilności miejskiej etc., a nie jest w stanie poradzić sobie z zapewnieniem porządku i bezpieczeństwa na przystanku – podsumowuje nasz czytelnik.

Czytelnik: Bezdomni piją alkohol, śmiecą, patrzą na to dzieci…

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 16

  1. Sara says:

    Całe miasto Płock „tonie” w psich odchodach.Żadne służby na to nie reagują!!!

  2. ANDRZEJ says:

    Jeszcze mały komentarz mieszkam na słodkich.
    U mnie w miejscu zamieszkania mają psy a będzie z 10 sztuk.
    Na klatce schodowej rozdeptane stolce , drzwi oblewane regularnie aż do mieszkania się wlewa.
    Przed blokiem strach spojrzeć na trawnik , dobrze że śniegu nie ma , lepsze horyzonty?
    Na parkingu nie kepawe auta i sąsiedzi wykształceni.
    No i ważna sprawa wykształcenie a inteligencja , gdzie drugiego nie ma.
    SŁODKIE ZAWSZE BĘDĄ TAKIE SAME CZY POWSTANIE CENTRUM HANDLOWE I PRZYSTANEK BEZ BEZDOMNYCH
    JARUZELSKI BYŁ Z WIERZCHU ZIELONY A W ŚRODKU CZERWONY ???
    NO I SPRAWĘ WYJAŚNIŁEM O OSIEDLU , PRZYSTANKU KM , BEZDOMNYCH.

  3. ANDRZEJ says:

    Znam ich wszystkich to byli mieszkańcy ulic słodkich , to jest ich osiedle od dzieciństwa.
    Teraz mieszkają nie koniecznie na przystanku i powoli umierają , czasem daje im coś do jedzenia na wódkę też.
    Jedyny sposób by ich życie się zmieniło to zaprzestanie picia alkoholu a jest to bardzo trudne i sami w to nie wierzą , a jeśli uwierzy otrzyma pomoc od instytucji do tego stworzonych , ode mnie też jeśli poprosi bo i tak było i godnie żyją.
    Ja akceptuje ich i szanuje są chorzy i bardzo cierpią , rozmawiam z nimi.
    Jedyne co można zrobić to dać im poczucie bezpieczeństwa , nie dokuczać , bronić.
    Stara wiara wie co to szacunek , jeśli widzę i zobaczę że tacy ludzie są żle traktowani morda obita.

  4. Mieszkaniec Skarpy says:

    Na Podole niech ich wywiozą. Tam jest dużo ładniej. Piękne spacerniaki, place zabaw i piękny park gdzie mogli by spać i załatwiać swoje potrzeby w elegantrzych warunkach niż na tym syfie na skarpie ! Ba ten park na podolach ma nawet całodobową ochronę więc Ci biedni ludzi mieli zapewne opiekę jeszcze.

  5. Anonimx says:

    Każdy ma trochę racji. Szczerze współczuję ludziom narażonym na takie atrakcje, ale nie ma się co oszukiwać, że Miasto (policja) zrobi coś więcej w tej sprawie. I nie ze względu na to że im się nie chce (co zapewne też jest prawdą), ale ograniczają ich przepisy. I nie ważne jakich synonimów użyjemy opisując te osoby, to nadal są ludzie a to znaczy, że żadne nieprzepisowe zachowanie ze strony policji nie wchodzi w gre. I chociaż nie jest mi żal bohaterów artykułu, bo sami sobie wybrali sposób życia, to napewno znajdzie się adwokacina który będzie chciał się wybić na sprawie która budzi tyle emocji stając w obronie ” tych biednych ludzi”,i chętnie będzie reprezentował pokrzywdzonych w sądzie.Takie mamy czasy, że poprawność polityczna jest ważniejsza niż dobro społeczeństwa.

  6. Mieszkaniec skarpy. says:

    Ale argumentacja: „nie mają gdzie spać to niech sobie śpi na przystanku”. Jak Ty taki dobroduszny jesteś to do siebie do domu weź takiego zapijaczonego typa. Przecież jeszcze trochę i ta dzielnica będzie wyglądała jak getto gdzie ludzie na wpół żywi leżeli na ulicach. Na tych ulicach jest bród i smród! Miasto nie dba o tą dzielnicę tak jak administracje bloków. Na trawnikach tylko gówna i butelki po setkach. Jedynie wspólnoty odgradzają wysokimi płotami tereny koło swoich bloków i dbają tylko o ten swój skrawek terenu.

    • Mieszkanka słodkich says:

      Zgadzam się że administracje i UM traktują te osiedla jakby mieszkało tu ludzie gorszej kategorii, na podolach co chwilę coś robią, remontują naprawiają, budują a tu w dupie maja, nie długo to będzie właśnie jak getta, TK przykre i krzywdzące dla nas

  7. Bozydar says:

    O co tyle krzyku ?! Niech sobie śpią gdzieś się musza podziać . A zdruzgotany czytelnik któremu to tak bardzo przeszkadza niech korzysta z następnego lub poprzedniego przystanku przecież to zaledwie pare metrów . A i wyjdzie mu to na zdrowie …

    • mieszkaniec Słodkich says:

      A może weź ich do swojego auta (jeszcze by się ogrzać mogli!), gdzieś spać muszą. A jak się pieszo do pracy przejdziesz (pewnie to tylko kilka metrów), to nic się nie stanie, wyjdzie Ci to tylko na zdrowie.

    • andrzej says:

      ale z ciebie jest prostak

  8. Adam says:

    Strasznie skomplikowany temat.
    Z jednej strony racja osoby która napisała do gazety – płaci tyle samo a żyje w slumsie.
    Z drugiej strony bezdomność polega na tym, ze nie ma się domu ani pracy i żyje np. na przystanku
    Jeśli ktoś da dobre rozwiązanie to będzie geniuszem.

  9. Czytelnik says:

    Straż miejska to potrafi jedunie w lepic mandat jak kierowca wiedzie jednym kołem na miejsce dla niepełno sprawnych.Co miało miejsce tydzień temu na ul.DĄBRÓWKI.Za co te posożyty pieniądze biorą z naszych podatków

  10. Góral says:

    Za to okolice są całe zasrane psimi kupami, więc o co ten krzyk?

  11. normax says:

    czyżby miasto,straż miejska i policja nie mogły sobie poradzić z kilkoma śmieciami????

    • BOLO says:

      NIE NAZYWAJ LUDZI ŚMIECIAMI BO NIE WIADOMO CO ciebie czeka

    • Anonim says:

      Qpa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU