REKLAMA

REKLAMA

Basia Kurdej-Szatan: Ważne, kto jest obok mnie

REKLAMA

Musical „Ale Musicale!”, na który zaprosił płocczan PKN Orlen sprawiły, że Orlen Arena wypełniła się po brzegi. Aktorzy z Teatru Roma zabawiali płocką publiczność utworami z najbardziej kultowych musicali. Wśród występujących znalazła się także znana z seriali telewizyjnych i reklam Basia Kurdej-Szatan, której uśmiech pokochało miliony Polaków. 

Przeczytajrównież

„Ale Musicale!” są połączeniem największych hitów musicalowych przygotowanych przez Teatr Muzyczny ROMA. Dwugodzinny spektakl, który odbył się w Płocku 31 marca, przeniósł widzów do świata „Chicago”, „Upiora w Operze”,”Kotów”, „Jesus Christ Superstar”, „Akademii Pana Kleksa”, „Greace”, „Małej Syrenki” i wielu, wielu innych musicali. Na specjalnie przygotowanej scenie mogliśmy zobaczyć takich aktorów jak Barbara Kurdej-Szatan, Edyta Krzemień, Malwina Kusior, Jan Bzdawka, Paweł Podgórski czy Przemka Zubowicza oraz wielu wspaniałych tancerzy.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.
fot. PetroNews

Basia Kurdej-Szatan, aktorka znana z seriali i reklamy sieci komórkowej, odwiedziła redakcję PetroNews i opowiedziała m.in, o swojej grze w Romie i jaki wpływ na jej życie ma popularność.

A o popularności można mówić niewątpliwie, gdyż aktorkę większość Polaków kojarzy z telewizji czy reklam, jednak nie każdy wie, że często też można zobaczyć ją na deskach teatru, i to nie tylko w Romie. Od 2008 roku związana jest z Teatrem Nowym w Poznaniu. Wcześniej występowała już w serialach, jednak odgrywała role epizodyczne. Reklama dużej sieci komórkowej przyniosła jej ogromną popularność.

Basia w Romie występuje już od kilku lat, jednak występ w „Ale Musicale!” w Płocku nie był do samego końca pewny.

– To nie jest tak, że ja nie mam czasu – zastrzega aktorka. – Owszem, biorę też udział w innych produkcjach, jednak nie jestem jedynką aktorką w danej obsadzie, stąd też nie zawsze można mnie zobaczyć w spektaklu. Jak tylko mogę, to jestem – wyjaśnia Basia.

Dla Basi „Ale Musicale!” to niezwykła przygoda. Podczas jednego koncertu wciela się w kilka postaci. Gra m.in. Ulę w musicalu „Producenci”. Podczas występu, w błyskawicznym tempie musi zmieniać stroje i charakteryzację.




– W „Ale Musicale!” niesamowite jest to, że jest przekrój prawie wszystkich musicali. Można zaczerpnąć sobie każdego spektaklu po trochu – mówi aktorka.

Fot. Rafael Dominik

Popularność jej nie przeszkadza. Do tej pory nigdy nie zdarzyło jej się spotkać z negatywnymi komentarzami, skierowanymi w jej stronę. Fakt, że sława przyszła nagle sprawił, iż musiała zmierzyć się z wielkim show-biznesem. Nie podoba jej się jedynie to, że powstawały na jej temat artykuły zupełnie nieprawdziwe. Początkowo się irytowała, jednak potem nauczyła się nie przejmować takimi rzeczami.

– Presji nie odczuwam. Miłe jest to, jak ludzie mnie zaczepiają i chcą zrobić zdjęcia. Po reklamie w telewizji, nagle zaczęło mnie być dużo. Na początku było to dla mnie szokujące, że ludzie na mnie patrzą i powstają nieprawdziwe artykuły na mój temat, że przeinaczają moje słowa. Musiałam przywyknąć do tego całego show-biznesu. Na początku bardzo zaprzątało mi to głowę, ale teraz już nie. Już się przyzwyczaiłam i wróciłam z powrotem „do siebie”. Dla mnie jest ważne to co robię, kto jest obok mnie, a nie to co sobie napiszą – wyznaje Basia.

Mimo prób i przygotowań do spektaklu, Basia znalazła jeszcze czas, aby zajrzeć do naszej redakcji, a po wywiadzie porzucać frisbee z zaprzyjaźnioną z nami grupą Mad Hatters.

Płocczanie uwielbiają musicale

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU