Oprócz piątkowych i sobotnich koncertów, można było skorzystać z kina festiwalowego czy targów mody. I wiele osób korzystało z tych atrakcji, co prawda sobota trochę popsuła szyki organizatorom, ale nie zakłóciło to dobrego nastroju uczestnikom festiwalu.
– Jesteśmy na festiwalu po raz pierwszy. I jesteśmy zachwyceni. Jeździmy na różne festiwale, ale tu macie niesamowite miejsce, klimat. Pokochałam Audioriver z jego muzyką i ludźmi – z uśmiechem mówiła nam Danusia z Olsztyna, której towarzyszył kolega z Warszawy. A było to po koncercie gwiazdy sobotniej nocy – kultowego Underworld, którego występ był szeroko komentowany przez publiczność.
Osobom, które spotkaliśmy podobało się wszystko, od artystów na scenie aż po muzykę. Każdy powtarzał jak mantrę – rewelacja, genialne, itp. W sobotę wydawało się, jakby uczestników przybyło na plaży, zdecydowanie się zagęściło. Ponownie obeszliśmy wszystkie strefy i faktycznie, było dużo „ciaśniej” niż w piątek. 25 lipca na scenach zagrało 32 artystów. A w niedzielę na schodach, na dwóch scenach, widownię bawiło kolejnych 9 wykonawców. I chociaż miejsce wydawało się wcześniej dość nietypowe, wręcz krytykowane przez wielu, to jednak, jak się okazało, też było przemyślane.
Oprócz muzyki, w parku królowały także kolorowe baloniki, wiatraki… – O tak, dziś taki luzik i wesoły klimat, odprężający – mówiła nam Ania z Warszawy, którą poznaliśmy na dworcu we wczesny sobotni poranek. – Jestem z Warszawy i czekam na pierwszy autobus, żeby się wyspać w domu. O 15.30 znowu wyjadę od siebie, żeby być na festiwalu w sobotę pod wieczór, to samo w niedzielę. Bilet kupiłam miesiąc temu i zupełnie nie żałuję, super, że jest taki festiwal w pobliżu Warszawy. Z przyjemnością przyjeżdżam do Płocka od czterech lat, ale dopiero dwa lata temu wpadłam na to, aby wracać do domu się wyspać, przecież to niedaleko i swobodnie zdążam na najważniejsze koncerty. Taniej mnie wynoszą podróże niż noclegi – wyjaśniła nam powód, dla którego jechała do stolicy.
Podsumowując – skoro 10. edycja była sukcesem, to wystarczy jedynie czekać na 11, która może być równie udana, albo… jeszcze lepsza.
Uu.. A gdzie ci hejterzy co pisali że nie macie dobrego słowa na temat festiwalu? Chyba wyłażą z nor tylko jak mogą dopiec.
Zróbcie płatne artykuły jak gów. prawda to czytać będzie świadome społeczeństwo a nie pospólstwo