Ponownie straż miejska oferuje swoją pomoc w uruchomieniu samochodu. Kiedy temperatura spadnie poniżej zera, a akumulator odmówi funkcjonowania, można zadzwonić do dyżurnego straży miejskiej i poprosić o pomoc. Należy jednak wykazać się zdrowym rozsądkiem, którego – jak podaje rzeczniczka prasowa straży miejskiej, Jolanta Głowacka – kilkukrotnie już brakowało.
Tegoroczna zima jest niezwykle kapryśna i zmienna. Przynosi opady deszczu, śniegu oraz mocne porywy wiatru. I choć od kilku dni utrzymują się dodatnie temperatury, to pewnie jeszcze nie raz zaskoczy siarczystym mrozem. Zaskoczeni najpewniej będą również kierowcy, których samochody mogą mieć problem z porannym odpaleniem. Z pomocą przyjdą wówczas strażnicy miejscy, którzy ożywią oziębły akumulator. Są jednak pewne ograniczenia.
Strażnicy miejscy pomagają w odpalaniu aut w czasie zimy od trzech lat. Jak podaje straż miejska, pomimo łagodnej zimy, także w tym roku podjęto kilka interwencji. Wystarczy zadzwonić, by mundurowi pomogli podładować akumulator. I choć pomocna dłoń wyciągana jest tylko w zakresie podłączenia kabli i uruchomienia silnika, to fantazja ludzka nie zna granic.
Płocczanie prosili m.in. o to, by naładować cały akumulator, co wiąże się z co najmniej dwudziestominutowym połączeniem kablami, inny płocczanin chciał natomiast, by funkcjonariusze uruchomili samochód „na pych”, czyli pchając samochód, dopóki nie „zapali”. – W tym roku po raz pierwszy spotkaliśmy się z przypadkami niemiłych interwencji – zdradziła Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa straży miejskiej. – Odmowa zakończyła się wielkimi pretensjami mieszkańca – dodała w rozmowie z nami.
Właśnie dlatego municypalni proszą o wyrozumiałość i… logiczne myślenie. – Oczywiście, chcemy pomagać każdemu, należy jednak pamiętać o naturalnych ograniczeniach – przypomina Głowacka. – W pierwszej kolejności realizujemy zgłoszenia, dotyczące zagrożeń życia i mienia, dlatego też niekiedy na naszą pomoc należy poczekać. Pamiętajmy też: my pomagamy tylko uruchomić pojazd. Inne prośby będą odrzucane – apeluje rzeczniczka prasowa municypalnych.
Dyżurny odbiera telefon od mieszkańców, którzy potrzebują pomocy przez całą dobę – także od kierowców, którzy nie mogą uruchomić aut. Usługa jest całkowicie darmowa.
Potwierdzam – Jenoxy to dobre akumulatory aczkolwiek przez ostatnie 4 lata kilka razy musiałem swój podładować. Wynikało to jednak ze sposobu korzystania auta w tym okresie bo jeździłem rzadko i na krótkich odcinkach – każdy sprzęt by wariował ;)
Straż miejska ok jest pomocna oczywiście w takich sytuacjach ale lepiej zabezpieczyć się wcześniej i nie dopuścić do takich zdarzeń. Odpowiednia konserwacja i dobrej jakości akumulator to połączenie idealne. Sam już od ładnych kilku lat mam sprzęt o który dbam a jest to polski Jenox. Zimą jak dotąd nie miałem żadnych problemów. Polecam sprawdzić samemu.