Adam Morawski, młody płocki bramkarz, może zaliczyć ubiegłą rundę do udanych. Po przełomowym meczu z Zagłębiem, zaczął od trenera dostawać coraz więcej szans, których nie marnował. W każdym meczu udowadniał Manolo Cadenasowi i kibicom, że może z powodzeniem walczyć nawet o pierwsze miejsce w bramce Wisły Płock.
[HandBall Płock] Za nami dosyć zagadkowa runda, drużyna przeplatała fatalne mecze, jak te z Kielcami, z lepszymi, np. z Barceloną czy Koldingiem. Jesteś zadowolony z ogólnego wyniku w tym roku?
[Adam Morawski] Myślę, że wszyscy musimy być zadowoleni. Gramy kolejny rok w Lidze Mistrzów, w której pokazujemy swoją wartość i jesteśmy coraz bliżej Top 16. W kraju, oprócz słabego meczu z Vive, gramy naprawdę dobrze. Na pewno można by poprawić wiele rzeczy, ale jestem zadowolony z gry.
Przez większą część sezonu nie dostawałeś od trenera szansy na dłuższe pokazanie się na parkiecie. Kiedy już dostałeś szansę, pokazałeś, że jesteś w stanie walczyć nawet o miejsce w podstawowym składzie w bramce. Myślisz, że trener zaczął bardziej stawiać na Ciebie po części pod wpływem presji, jaką zaczęli wywierać kibice?
Na każdym trening pokazuję i pokazywać będę 100% swoich możliwości. Dzięki ciężkiej pracy myślę, że trener docenił mnie i dał mi szansę, którą starałem się wykorzystać. Na pewno dziękuję kibicom za wsparcie w momentach, w których mało grałem. A czy to miało wpływ na trenera? Nie wiem.
Gdybyś wiedział, że w kolejnej rundzie i sezonach trener będzie na Ciebie stawiał tak, jak w ostatnich meczach, to zostałbyś w Płocku czy wolałbyś poszukać klubu, w którym będziesz dostawał więcej szans na grę? Nawet kosztem braku gry w LM czy walki o Mistrza Polski?
Dla każdego gracza najważniejsze jest granie, a szczególnie dla młodego zawodnika. Gra w Wiśle to ogromny zaszczyt i wyróżnienie. Mimo tego, że większość sezonu grałem mało, wiem że warto być i grać w takim zespole jak Wisła, bo może pomóc mi to zdobyć wysoki poziom sportowy.
Końcówka sezonu była naprawdę świetna. Myślisz, że taka forma utrzyma się do maja i będziemy w stanie wreszcie zdetronizować Vive?
Każdy z nas chce ograć Vive i wiemy, że jest to rzecz możliwa do realizacji. Będziemy robić wszystko co potrafimy najlepiej, by odzyskać mistrzostwo. Na pewno ciężkie mecze w LM pomogą nam się dobrze przygotować.
Wróćmy jeszcze do ubiegłej rundy. Myślisz, że przełomem, jeśli chodzi o twoje granie, był mecz z Zagłębiem? Rywal co prawda nie był wymagający, ale pokazałeś się z genialnej strony.
Tak, na pewno cieszę się, że taki mecz się wydarzył i że mogłem pokazać co potrafię. Potem mecz z Koldingiem i coraz więcej szans. To był ważny moment dla mnie w tej części sezonu.
Dostałeś jakieś oferty gry poza granicami lub w Polsce?
Mam parę propozycji, ale żadnej decyzji nie podjąłem.
Możesz nam zdradzić przynajmniej z jakiej klasy klubów one napłynęły?
Wolałbym zostawić to dla siebie.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.