REKLAMA

REKLAMA

Znów pobiegli Tropem Wilczym. Przez błoto, krzaki, powalone drzewo…

REKLAMA

Przeczytajrównież

28 lutego w Płocku odbyła się impreza pn. „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych”. Biegacze ponownie pobiegli trudną trasą jaru Brzeźnicy.

Wspólnie z MZOS w Płocku, Fundacja Wolność i Demokracja i Fundacja Rozwoju Edukacji Euroedukacja zorganizowali imprezę, która po raz drugi odbyła się na terenie stadionu Wisły Płock, a sam bieg na terenach zespołu przyrodniczo-krajobrazowego jaru rzeki Brzeźnicy w Płocku. Jak przyznawał jeden z uczestników biegu, to wyjątkowa trasa, na której można spotkać powalone drzewo, zahaczyć o rozłożyste krzaki czy ubrudzić się w błocie. Ale jednocześnie ta właśnie droga wśród dzikiej nieomal przyrody, dostarcza endorfin jak żadna inna.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Organizatorzy zaplanowali dwie trasy:




  • Bieg „honorowy” 1963 metry, będące symbolem daty schwytania i śmierci ostatniego spośród żołnierzy wyklętych (w biegu mogła wziąć udział każda osoba, bez względu na wiek i bez konieczności zapisów)
  • Bieg główny 6 km (limit 300 miejsc).

Wydarzenie to miało na celu oddanie hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego, działającego w latach 1944-1963 w obrębie przedwojennych granic RP oraz popularyzację wiedzy na ten temat.

W biegu głównym, pierwsze miejsce zajął płocczanin Artur Kamiński z Płock Biega No Age (00:21:45), drugie miejsce – Paweł Kokocki z Wielkiej Nieszawki, klub Biegaj z Dymkiem oraz Medic Park Team (00:22:18), a trzecie Przemysław Obara z Płocka (0:22:24).

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU