Jak przekazała nam czytelniczka, w czwartek rano ponownie płockie przedszkole otrzymało informację o podłożonej bombie. Alarm okazał się fałszywy.
W czwartek, 3 grudnia, napisała do nas czytelniczka w sprawie informacji, dotyczącej alarmu bombowego w Miejskim Przedszkolu nr 6 w Płocku.
– Dzisiaj rano po raz kolejny ktoś zawiadomił przedszkole o podłożeniu ładunków wybuchowych w Miejskim Przedszkolu Nr 6 w Płocku. W poprzednich miesiącach również wpłynęło takie zgłoszenie. Dzieci wychodziły wówczas bez kurtek i w kapciach, aby jak najszybciej opuścić budynek (był to cieplejszy okres). Dziś natomiast informacja pojawiła się od samego rana, więc rodzice po prostu wracali z dziećmi do domu. Proszę o nagłośnienie sprawy. Ludzie są niepoważni. Tam uczęszczają nasze dzieci, które mają czuć spokój i bezpieczeństwo w miejscu do którego przychodzą prawie codziennie – denerwowała się płocczanka.
Informację potwierdziliśmy w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku.
– Do placówki wpłynął e-mail o rzekomym podłożeniu materiału wybuchowego. Zarządzający budynkiem nie podjął decyzji o ewakuacji – przekazała nam mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Policja ustala teraz autora nieśmiesznego żartu.
Kolejny dzień alarmy bombowe w placówkach. Policja namierza sprawców
O Kochanowskiego nie pisaliście, to było w ubiegłym miesiącu.