Niestety, nie przeżył mężczyzna, który został poszkodowany w zdarzeniu, do którego doszło 19 kwietnia na remontowanej instalacji w Zakładzie Produkcyjnym PKN ORLEN. Jego pracodawca, firma Polman SA, wydał oświadczenie w tej sprawie.
Przypomnijmy, 19 kwietnia doszło do zapłonu na wyłączonej z ruchu i remontowanej instalacji w Zakładzie Produkcyjnym PKN ORLEN. W wyniku zdarzenia dwie osoby, pracownicy firm zewnętrznych, uległy poparzeniu. Udzielona została im niezbędna pomoc medyczna oraz zostali oni przetransportowani do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Jeden z mężczyzn był w poważnym stanie, przetransportowano go do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Niestety, jak się dowiedzieliśmy, nie przeżył.
– PKN ORLEN ze smutkiem przyjął informację o śmierci pracownika firmy zewnętrznej, poszkodowanego w zdarzeniu w Płocku. Jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną, dla której od początku deklarujemy wszelkie niezbędne wsparcie. Jednocześnie informujemy, że zespół techniczny powołany niezwłocznie przez PKN ORLEN obecnie zbiera i analizuje materiały, które pozwolą zbadać przyczyny zdarzenia w Płocku. Służby PKN ORLEN współpracują w prowadzonych czynnościach z Państwową Inspekcją Pracy oraz Prokuraturą Rejonową – przekazało nam biuro prasowe PKN ORLEN.
Poprosiliśmy również o informację pracodawcę zmarłego mężczyzny, firmę Polman SA.
– Ze względu na dobro prowadzonych czynności, wyjaśniających okoliczności zdarzenia, nie możemy udzielać szczegółowych informacji – informuje firma.
Jak podkreśla, Zarząd Polman S.A. ze smutkiem przyjął informację, że jeden z pracowników firmy poszkodowany podczas zdarzenia 19 kwietnia br. w Płocku, mimo fachowej opieki medycznej zmarł wczoraj w szpitalu w Siemianowicach Śląskich.
– Zarząd Polman S.A. przekazał wyrazy współczucia rodzinie pracownika i zaoferował wspólnie z PKN ORLEN wszelkie niezbędne wsparcie, jakiego będzie potrzebowała rodzina zmarłego pracownika – wyjaśnia Polman SA.
Potwierdza także informację Koncernu o powołaniu zespołu technicznego przez PKN ORLEN oraz współpracy służb ORLENU w tej sprawie z Państwową Inspekcją Pracy oraz Prokuraturą Rejonową.
Na remontowanej instalacji doszło do zapłonu. Dwie osoby poszkodowane
70% pracowników BHP pracuje zdalnie. Czego nie rozumiecie?