Zakończył się etap zbierania projektów do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego Płocka. Urząd czeka jeszcze na dokumenty, które zostały wysłane pocztą tradycyjną. Przed końcem lipca dowiemy się, na które propozycje będzie można głosować.
14 marca minął czas na wysyłanie propozycji projektów do Budżetu Obywatelskiego Płocka. W sumie na weryfikację czeka 70 projektów, a urząd jeszcze czeka na dokumenty, które przyjdą pocztą tradycyjną.
Gdy do urzędu dotrą już wszystkie wysłane w terminie projekty, rozpocznie się etap weryfikacji formalno-prawnej i finansowej. Ostateczna lista projektów, które będą poddane pod głosowanie, zostanie podana do 30 lipca.
Na stronie internetowej Budżetu Obywatelskiego Płocka można zapoznać się z do tej pory przesłanymi projektami. Pośród propozycji mieszkańców pojawiły się pomysły na zazielenienie Płocka.
Swój projekt nasadzeń zyskała ul. Górna, która miałaby się zazielenić z pomocą krzewów róży oraz lip na palmetach. Zieleń miałaby się rozpościerać od ronda w kierunku ul. Granicznej.
– Po konsultacjach z biologiem środowiskowym Patrykiem Mieszkowiczem, podaliśmy wraz z Arkiem Gmurczykiem w projekcie 500 krzewów róży pomarszczonej w pasie zieleni od ronda do ul. Rzecznej. To jest krzew sprawdzający się w zieleni miejskiej, odporny na mróz, łatwy w pielęgnacji, ładnie rośnie, kwitnie w lipcu, ładnie pachnie, pięknie się rozkrzewia – tłumaczy Anna Ciecierska, współtworząca ten projekt. – A drzewa to lipy Greenpine na palmetach. Alternatywnie graby na palmetach. Lipy 60 sztuk, posadzone po obu stronach ulicy od ronda w stronę Granicznej. Tam jest tak pusto i łyso… Dlaczego lipy lub graby? Bo dobrze podobno rosną w naszym klimacie i kwiaty w przypadku lip ładnie pachną. No i są miododajne. Byłoby gdzie spacerować… – marzy Anna Ciecierska.
Inną propozycją zazielenienia Płocka jest posadzenie 100 platanów w pasie drogowym na al. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
– W skrócie, projekt zakłada posadzenie 100 sztuk platanów klonolistnych w pasie zieleni, biegnącym pomiędzy pasami ruchu wzdłuż alei marszałka J. Piłsudskiego oraz ul. Wyszogrodzkiej – wyjaśnia autor projektu, Marcin Krupiński. – 100 platanów ma upamiętnić setną rocznicę odznaczenia Płocka przez Marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych. Wraz nasadzeniami zaproponowałem, aby zastosować innowacyjną technologię podlewania kropelkowego. Zakup 100 worków do nawadniania wraz z wodą do podlewania drzew podczas letniego okresu zapobiegnie usychaniu nowo posadzonych drzew. Worki będą napełniane raz w tygodniu podczas suszy i upałów w miesiącach maj-wrzesień – wyjaśnia swój pomysł Marcin Krupiński.
Jeśli jesteście autorem projektu do Budżetu Obywatelskiego i chcecie, abyśmy przybliżyli go mieszkańcom, napiszcie na nasz KONTAKT – będziemy publikować do lipca informacje o pomysłach płocczan.
A co na Chopina zaproponuje zielonego radny ?Kolejną ulicę którą miasto chce wyremontować
Dobra rada, trzymać się z daleka od lewactwa, zwłaszcza uczestników homoparad.
DEBIL..
Lipa „Greenpine” to WIELKA LIPA gdyż Greenpine znaczy zielona sosna.
Zapewne chodzi o Lipa Greenspire (Tilia cordata 'Greenspire’ lipa drobnolistna 'Greenspire’).
Ale jeszcze wiekszy sprzeciw wywołuje pomysł ulicznego szpaleru lip lub grabów na palmetach. To co ma rację bytu i SENS w barokowym założeniu parkowym wokół pałacu Versailles lub w Fontainebleau to na przaśnej uliczne na przedmieściu miasta przemysłowego średniej wielkosci jawi sie jako żałośna prowincjonalna tęsknota za wielkim światem. Gdyby przed podróżą do Francji, Włoch czy Anglii lub chociażby Wilanowa przeczytali parę ksiązek i obejrzeli kilka programów w TVHG o sztuce ogrodniczej to może nie mieliby niedorzecznych pomysłów.
Z kolei pomysł posadzenia 100 platanów w pasie zieleni w ul Piłsudskiego i Wyszogrodzkiej z okazji 100 lecia wizyty marszałka w Płocku uczyni z tych ulic od razu Champs-Élysées a z Płocka Paris. Chore, groteskowe, śmieszne to płockie prowincjonalne zaściankowo-narodowe zadęcie.
Najlepiej byłoby również, aby „szewcy pilnowali pocięgla” i zawsze stosowali się do dobrej rady Jacques Chirac : korzystać z każdej okazji do milczenia w sprawach, o których nie ma się pojęcia.
Piękna krytyka. Kocha Pan Płock. Może teraz jakiś rewelacyjny projekt.
Warunkiem na otrzymanie udanego projektu zieleni jest świadomość estetyczna zamawiającego projekt właściciela terenu i zlecenie jego wykonanie dobremu fachowcowi. Dobrym sposobem na wybranie takiego fachowca jest zrobienie przetargu zamkniętego z udziałem tylko RENOMOWANYCH FIRM posiadających doświadczenie i liczący się dorobek w projektowaniu zielni. Jeśli zamawiający wymyśli sobie i zażyczy sobie np iglaki lub inne wydziwione rozwiązane np drzewka na palmetach to szanujący się fachowcy odmówią wzięcia udziału w przetargu i wszelkiej współpracy takim właścielem – nie zniżą sie do jego poziomu. .
za pół roku sobie zgnije, i w 2022 będzie można odbudować znowu. I tak na kolejne lata, nie będzie potrzeba żadnych konkursów.
A co na pustym placu czerwonych kosynierów podolszyce południe miał być zieleniec i co.
Należy, jak dotychczas wycinać drzewa i zbudować z pozyskanego materiału pomnik przyrody na jakimś wybrukowanym placu.
Obydwa projekty zazielwnianie bardzo potrzebne. Obydwa przemyślane. Rośliny dostosowane do coraz trudniejszych warunków klimatycznych.
Oby uzyskały wsparcie mieszkańców Płocka.
Dokładnie