REKLAMA

REKLAMA

Zalane Trzepowo przez budowę obwodnicy. Czy tak zostanie?

REKLAMA

W kolejnej części Sesji Rady Miasta Płocka, radni omawiali autopoprawki, m.in. dotyczące dofinansowania dla TPD. Omówiono też sytuację mieszkańców osiedla Trzepowo.

Przeczytajrównież

Jedna z autopoprawek dotyczyła kwoty 8 tys. zł na rehabilitację prowadzoną przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Prezydent Płocka zaznaczył, że wiąże się to z brakiem dofinansowania przez NFZ placówki przy Mościckiego i jest to doraźna pomoc.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Radna Wioletta Kulpa mówiła o sytuacji mieszkańców osiedla Trzepowo i Kostrogaj, gdzie zostały przerwane rowy melioracyjne, co spowodowało zalewanie terenów.

– Wiceprezydent Terebus obiecał, że w niespełna dwa tygodnie mieszkańcy otrzymają odpowiedź. Otrzymali odpowiedź, że budowa obwodnicy nie ma nic wspólnego z zalewaniem terenów. Mieszkańcy, 66 osób, złożyli obszerne pismo obrazujące ich sytuację. Nie padły żadne konkrety, a przecież mieszkańcy proszą o zrozumienie ich sytuacji – mówiła radna.

Jak tłumaczyła, mieszkańcy boją się, że po zakończeniu tego odcinka obwodnicy, wykonawca przejdzie na inną inwestycję i o nich się zapomni. Postulowała o wprowadzenie środków na odwodnienie jeszcze w tym roku.

– Mieszkańcy mają prawo się bać – mówił prezydent Andrzej Nowakowski. – Deszczowa wiosna, lato i jesień spowodowały, że przy wykonywaniu tej inwestycji zalewane zostały ich tereny – mówił. Jak dodawał, teren ten jest podmokły, o czym wie każdy, kto korzysta z lotniska. Zapewniał jednak, że zaraz po zakończeniu tej inwestycji problem zniknie, o czym mówił na podstawie doświadczenia z pierwszego etapu obwodnicy. – Jestem przekonany, że tutaj będzie podobnie, choć gwarancji dać nie możemy. Jeśli problem będzie się utrzymywał po zakończeniu inwestycji, wówczas poszukamy innego rozwiązania – tłumaczył.

Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi radnej Kulpy, stwierdził, że na Verva Street Racing również były food trucki. – Niektórym przystoi takie pajacowanie, ale nie wiem czy akurat panu. Szkoda, że prezydent tego miasta nie docenia wartości imprezy, która ściągnęła 30 tysięcy osób do Płocka – odpowiedziała Wioletta Kulpa.




Przytoczyła deklarację wiceprezydenta Terebusa i fakt nie dotrzymania przez niego obietnicy udzielenia odpowiedzi mieszkańcom w ciągu 2 tygodni.

– Właśnie takiej sytuacji mieszkańcy się boją, że oddacie inwestycję i o nich zapomnicie. Nie do końca potraficie zrozumieć osoby, które tam mieszkają. Gdybyście państwo radni pojechali na ten teren, zobaczylibyście, że płynie droga, zalewane są pola uprawne. Wydawałoby się rozsądne, że przy realizacji takiej inwestycji planuje się też odwodnienie tego terenu. Pan prezydent powinien się cieszyć, że jest konstruktywna krytyka – dodała radna Kulpa.

Prezydent Nowakowski stwierdził, że radna nie zrozumiała jego wypowiedzi. – Na etapie realizacji inwestycji mogło dojść do tych utrudnień. Natomiast po zakończeniu tej inwestycji będzie to naprawione – zapewnił.

Sami budują mostek, na który zapędzają się… tiry. Kto pomoże mieszkańcom?

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU