Radny Tomasz Kominek poruszył w swojej interpelacji problem dużych utrudnień, jakie napotykają mieszkańcy osiedla Imielnica, którzy chcą przedostać się do centrum miasta. Remont ulicy Harcerskiej praktycznie zablokował jedyny wyjazd z sygnalizacją świetlną, który pozwalał na włączenie się do ruchu w ul. Wyszogrodzką. Czy ratusz postawi sygnalizację tymczasową?
W interpelacji, radny Tomasz Kominek zaproponował rozwiązanie problemu mieszkańców – ustawienie sygnalizacji tymczasowej na skrzyżowaniu ulicy Morelowej z ul. Wyszogrodzką. Pozwoliłoby to na bezpieczne wydostanie się z osiedla i włączenie do ruchu w miejscu, w którym obecnie często dochodzi do ryzykownych sytuacji i wymuszania pierwszeństwa.
Jak tłumaczy wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz, ustawienie tymczasowej sygnalizacji nie jest jednak możliwe z przyczyn technicznych i formalno-prawnych.
– Wnioskowany montaż urządzeń sygnalizacji świetlnej wymaga dostosowania istniejącej infrastruktury oraz wykonania przyłącza zasilającego, opracowania projektu organizacji ruchu, uzyskania stosownych pozwoleń, co, z uwagi na planowany czas prowadzenia prac związanych z przebudową ul. Harcerskiej, jest niewystarczający – argumentuje wiceprezydent.
Jak dodaje, obecnie mieszkańcy mają możliwość korzystania z dróg alternatywnych i wymienia dojazd do ulicy Harcerskiej od ul. Sielskiej, a dalej do ul. Korczaka, Grabówki i Gościniec. Zauważa również, że nadal istnieje możliwość włączania się do ruchu na skrzyżowaniu ulic Harcerska-Wyszogrodzka, wyposażonym w sygnalizację świetlną.
Rzecz w tym, że wjeżdżając od ulicy Sielskiej, kierowcy nie mają pojęcia jakie światło tymczasowej sygnalizacji włączone jest zarówno z lewej, jaki i z prawej strony ul. Harcerskiej. Często zdarza się więc, że ryzykują i wjeżdżają na ulicę, wprost pod jadący sznur samochodów.
Nie ma więc znaczenia, czy kierowca chce pojechać w lewo i dojechać do ulicy Wyszogrodzkiej, czy też w prawo – do ul. Korczaka i dalej Gościniec czy Grabówki. Musi najpierw pokonać bardzo ryzykowne skrzyżowanie, wjeżdżając na remontowaną, wąską ulicę, bez wiedzy, czy jedzie właśnie pod prąd, czy też zgodnie z sygnalizacją świetlną.
Oczywiście, można wyjechać ulicą Morelową. Jak jest to trudne, pisaliśmy w poprzednim artykule.
Pozostaje więc czekać spokojnie na zakończenie remontu, wyjeżdżanie dużo wcześniej z domu i… patrzenie z zazdrością na quady czy samochody terenowe, które z Imielnicy wyjeżdżają stromą, rozjechaną do granic możliwości skarpą, korzystając z nieoficjalnego, acz dość ryzykownego skrótu…