W poniedziałkowy wieczór czytelniczka poinformowała nas o zdarzeniu, do którego doszło w pobliżu dworca PKP w Płocku. Samochód marki Opel potrącił matkę z dzieckiem.
12 marca około godz. 18.30 otrzymaliśmy informację o wypadku w Płocku. – W pobliżu dworca PKP przy ul. Chopina samochód potrącił kobietę i dziecko – napisała do nas czytelniczka.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 18.17 – potwierdził dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. – Na tę chwilę wiemy, że doszło do potracenia matki i syna. Kobieta wraz z dzieckiem są obecnie w karetce na miejscu zdarzenia – dodał dyżurny.
Na miejscu są utrudnienia w ruchu. Jak informuje nasza czytelniczka, korki są zarówno na ul. Dworcowej, jak i na ul. Chopina. Ta ostatnia ulica jest nieprzejezdna w stronę ul. Bielskiej.
– Otrzymaliśmy informację o potrąceniu dwóch pieszych przy skrzyżowaniu ul. Dworcowa-Chopina. Na miejscu są policjanci, którzy ustalają przebieg zdarzenia – wyjaśnia z kolei Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
Piesi nie są bez winy. Niektórzy chodzą jak święte krowy nie oglądając się na samochody
Jak świnie?? Nie wiesz co tam naprawdę było, jak to się stało więc nie oceniaj! Tylko ta matka wie, tym bardziej że wszystko pamięta!
Jak jeżdżą kierowcy w Płocku i nie tylko każdy wie. Zacznę ich w końcu nagrywać, szczególnie tych prawoskrętnych przejeżdżających omal po moich piętach. Kierowca dojeżdżając do pasów i mających zieloną strzałkę mają obowiązek zatrzymania się i sprawdzenia czy nie ma pieszego na ich drodze…tylko po co? Już kilkanaście razy zdarzyło mie się niemal otrzeć o śmigające mi przed nosem auta…na pasach przy zielonym świetle. Jak wyślę nagranie to może mandat nauczy ich rozwagi.
Niech w końcu ktoś pomyśli tam o sygnalizacji, ile osób ma znaleźć się jeszcze pod kołami samochodu.
Chyba żartujesz nie dość, że w godzinach szczytu jedzie się ten odcinek z półtorej godziny to jeszcze karać tym innych, bo jakiś nieumiejętny kierowca jeździć nie potrafi.