REKLAMA

REKLAMA

Wisła Płock – Arka Gdynia. Analiza kursów bukmacherskich

REKLAMA

Przeczytajrównież

Za nami runda zasadnicza PKO BP Ekstraklasy. O ile walka o mistrzostwo Polski raczej nie powinna już być zbyt ciekawa, tak na dole tabeli dzieje się bardzo dużo.

Ze spadkiem tak naprawdę pogodził się jedynie ŁKS, który traci do bezpiecznego miejsca aż 14 punktów. Nieco inaczej wygląda to pod kątem Arki Gdynia. Pomorzanie nadal marzą o utrzymaniu, a mecz z Wisłą Płock może być dla nich idealnym momentem na pewne przełamanie. Eksperci portalu Gram Grubo sprawdzili, jak bukmacherzy oceniają szanse Wisły Płock na wygranie spotkania z Arką Gdynia.

Gospodarze chcą przyklepać utrzymanie

Do końca sezonu pozostało tylko siedem kolejek. Z jednej strony to dużo, aby odrobić pewne straty, a z drugiej bardzo mało w kontekście formy prezentowanej przez Arkę. Poniekąd zamieszane w walce o utrzymanie są trzy zespoły poza strefą spadkową, czyli Wisła Kraków, Wisła Płock oraz Zagłębie. Jednak forma zespołu z Lubina jest na tyle wysoka, że trudno na ten moment wyobrazić sobie, aby stracili aż ośmiopunktową przewagę. Podobnie wygląda to w przypadku Rakowa Częstochowa oraz Górnika Zabrze.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Także „Nafciarze” mogą czuć się jeszcze nieco swobodnie. Ich ostatnie wyniki być może nie napawają optymizmem, ale chociażby spotkania z Cracovią i Jagiellonią udowodniły potencjał zespołu. Pechowe okazało się spotkanie z „Pasami”, ponieważ do 80. minuty goście prowadzili w Krakowie i dzięki wygranej raczej na dobre mogliby skupić się na okupowaniu miejsca w środku stawki. Poniekąd jest to zmora Wisły. W tym sezonie 15-krotnie pierwsi obejmowali prowadzenie i aż 6 razy dali sobie wyrwać zwycięstwo. Gorzej pod tym kątem wygląda jedynie ŁKS Łódź oraz Wisła Kraków.

Podopieczni Radosława Sobolewskiego cztery mecze zagrają przy Łukasiewicza, a pozostałe spotkania na wyjeździe. Na początek podejmą Arkę, z którą Wisła w Gdyni zagrała tuż przed wstrzymaniem rozgrywek. Wówczas lepsi okazali się goście po bramkach Alana Urygi oraz Torgila Owre Gjertsena. Dla gospodarzy do siatki trafił w doliczonym czasie gry Marko Vejinović.

Jesienią przy Łukasiewicza także lepsza była Wisła Płock, która pokonała rywali aż 4:1. Wówczas „Nafciarze” prezentowali jednak zupełnie inną formę. Doskonale pamiętamy jak po pięciu zwycięstwach z rzędu, w październiku znaleźli się na pierwszym miejscu w tabeli. Upadek był jednak dość bolesny.




Mimo tego, według bukmacherów są faworytem starcia z Arką. Kurs na ich zwycięstwo w sobotnim spotkaniu wynosi 2.15. Dość prawdopodobny remis wyceniono na 3.30, a wygraną gości na 3.40.

Zmiany w Arce

Z drugiej strony nie należy zapominać, że w Arce w czasie pandemii doszło do zmian. Klub przejął Michał Kołakowski, a nowym szkoleniowcem został Ireneusz Mamrot. Plan utrzymania zespołu w Ekstraklasie może nie zdać egzaminu, ale na pewno w grze Arki widać pewien progres. Przeciwko Legii zderzyli się ze ścianą, ale z „Białą Gwiazdą” udało im się nieco postraszyć rywali.

Arka zdaje sobie jednak sprawę, że brak trzech punktów w tym spotkaniu może na dobre przekreślić ich szansę na rozegranie następnego sezonu na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Możemy się zatem spodziewać, że przy obecnej formie ekipy z Mazowsza, uda im się trafić chociaż jedną bramkę. Zdarzenie „obie drużyny strzelą gola” zostało wycenione na 1.81. W ostatnich pięciu spotkaniach pomiędzy tymi drużynami za każdym razem bramki padały dla obu stron.

Czy podobnie będzie także i w sobotę? Więcej argumentów po swojej stronie ma Wisła. Mamy jednak wrażenie, że Arka ma na tyle dużo jakości, aby strzelić w Płocku przynajmniej jedną bramkę lub nawet zgarnąć pełną pulę w postaci trzech punktów.

Fot. materiały prasowe
artykuł sponsorowany

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU