14 stycznia, w dniu śmierci Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Jurek Owsiak zwołał konferencję prasową podczas której ogłosił, że rezygnuje z funkcji prezesa Orkiestry.
– Trudno winić organizatorów – rozpoczął Jurek Owsiak oświadczenie. – To się zdarzyło na przepięknej, pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polakom imprezie. Każdy kto wchodzi na scenę może pełnić różną rolę, mógł nawet wejść z dwumetrową szablą. Ten finał nie odbywał się w Syrii czy Afganistanie, on się odbywał w Polsce – tłumaczył szef WOŚP.
– Zawsze mówiliśmy, że aby uratować jedno życie, warto żeby nasza Orkiestra i Fundacja funkcjonowała. To życie zostało stracone w najpiękniejszym dniu, podczas finału – z żalem mówił Jurek Owsiak.
– Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa Fundacji. Fundacja będzie dalej funkcjonowała. Ale może to ułatwi wszystkim, którzy nawet dzisiaj nie pohamowali się, aby napisać obrzydliwe słowa w moim kierunku. Od 25 lat staczam boje z ludźmi, którzy mi grożą. Polski wymiar sprawiedliwości i policja nie dają sobie z tym rady – oświadczył pomysłodawca i organizator Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Podkreślił, że język krytyki zmienił się w język nienawiści. Podziękował wszystkim za współpracę.
– Dziękuję wszystkim Polakom za to, że byli ze mną. Prezydent Adamowicz nadal będzie z nami do końca świata i jeden dzień dłużej. Fundacja nie spocznie nigdy – podsumował Jurek Owsiak.