W Płocku nadal obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, ale wydaje się, że najgorsze minęło. Od 1 lutego poziom wody na Wiśle znacznie się obniżył.
Od 30 stycznia br. w Płocku obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Stan wody jest już jednak poniżej poziomu ostrzegawczego – 4 lutego o godz. 12 wynosił:
- Borowiczki – 204 cm – od 1 lutego ubyło 56 cm (ostrzegawczy 248 cm, alarmowy 278 cm);
- Grabówka – 206 cm – od 1 lutego ubyło 65 cm (ostrzegawczy 248 cm, alarmowy 278 cm);
- PKN Orlen – 656 cm – od 1 lutego ubyło 52 cm (ostrzegawczy 670 cm, alarmowy 700 cm);
- Brama przeciwpowodziowa – 198 cm – od 1 lutego ubyło 50 cm (ostrzegawczy 207 cm, alarmowy 237 cm).
Przypominamy jednak, że w związku z obowiązującym pogotowiem przeciwpowodziowym, mieszkańcy i pracodawcy zobowiązani są do zabezpieczenia przed zatopieniem lub usunięcia ze stref bezpośredniego i potencjalnego zagrożenia powodzią substancji zagrażających środowisku.
Reklama. Przewiń aby czytać dalej.
Aktualizacja
O godz. 14 pogotowie przeciwpowodziowe zostało odwołane.
Dziwne rzeczy się dzieja z tą nasza Wisłą. Najpierw poziom wody pod Płockiem podnosi się dponad stan alarmowy ( a w górze rzeki jest normalny) . Żadnych wyjaśnień z jakiego powodu, zator(?), zasnęli we Włocławku(?) a potem po kilku dniach woda opada i prawie wraca do stanu normalnego. Czy ktoś w tym centrum kryzysowym panuje nad sytuacją? A przecież od utrzymania odpowiedniego poziomu wody w Wisle zależy praca PKN Orlen. CO BYŁO PRZYCZYNĄ TAKIEGO ZACHOWANIA SIE POZIOMU WODY???