Wczoraj pisaliśmy o kradzieży w płockiej drukarni, z której zabrano elektronarzędzia. Policjanci nie mieli tym razem żadnego problemu z ustaleniem sprawcy włamania…
Do kradzieży doszło w nocy z 4 na 5 lipca w Płocku, przy ul. Tumskiej. Z pomieszczeń drukarni skradziono narzędzia i elektronarzędzia o łącznej wartości ok. 1600 zł.
– Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą nie mieli jednak większych trudności w rozwiązaniu zagadki, gdyż włamywacz na miejscu pozostawił swoje dokumenty – wyjaśnia Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KMP w Płocku, sprawdzając miejsce włamania, znaleźli książeczkę wojskową i prawo jazdy, które należały do 41-letniego płocczanina. Policjanci zatrzymali właściciela dokumentów dopiero wczoraj, tj. 6 lipca o godzinie 6 rano, gdyż wcześniej nie zastali go w mieszkaniu.
– Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do włamania i kradzieży elektronarzędzi, oświadczył również, że zgubił swoje dokumenty w czasie, gdy włamywał się przez okno zabezpieczone kratą i drewnianą płytą – informuje Krzysztof Piasek. – W miejscu zamieszkania mężczyzny policjanci nie znaleźli skradzionych narzędzi. Podczas przesłuchania zatrzymany powiedział policjantom, że cały swój „łup” już sprzedał przypadkowym osobom z Płocka, natomiast pieniądze ze sprzedaży przeznaczył na zakup alkoholu – dodał rzecznik.
Mężczyznę po przesłuchaniu i złożeniu przez zatrzymanego wyjaśnień, zwolniono do domu. Za włamanie, zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
,,Zbrodnia doskonała” :D