Pamiętacie wystawę kotów rasowych w Płocku? Wśród pięknych zwierząt mogliśmy oglądać m.in. koty bengalskie, których hodowlą zajmowała się płocczanka, pani Danuta. W miniony piątek ją i jej dzieci dotknęła tragedia – pożar domu. Zginęły w nim wszystkie koty z hodowli, a rodzina straciła dach nad głową…
W piątek, 29 czerwca około godziny 14 doszło do pożaru domu jednorodzinnego w Karolewie (gm. Nowy Duninów). W jego gaszeniu brało udział siedem zastępów straży pożarnej, zarówno państwowej, jak i ochotniczych straży pożarnych.
Jak się okazało, dom należał do pani Danuty, która od wielu lat prowadzi znaną w całej Polsce hodowlę kotów bengalskich. To rodowita płocczanka, która przeprowadziła się do Karolewa, żeby zapewnić lepsze warunki hodowanym kotom. Zdjęcia zwierząt z jej hodowli były np. publikowane w prasie z Martyną Wojciechowską czy w encyklopedii o kotach, a maluchy trafiały do nabywców w całej Europie.
Jej syn, Konrad, który trenuje kickboxing pod okiem Wojciecha Burdanowskiego, podczas pożaru był na obozie sportowym. Tata Konrada zmarł tragicznie w wypadku samochodowym, kiedy pani Danuta była w ciąży, chłopiec nie mógł go nawet poznać… Dziadkowie zmarli niedawno.
Mama pojechała odwiedzić Konrada na obozie, gdy doszło do tragedii.
– Ja nie wiem nawet co pani powiedzieć, usiłuję sprzątać, ale tu nie ma czego ratować – mówiła roztrzęsionym głosem pani Danuta w rozmowie z nami. – Tego nie da się opisać. Moją hodowlę prowadzę od 11 lat, zarejestrowaną w związku, znaną. Wszystkie koty się podusiły, małe kociaki… – łamał jej się głos.
W pożarze zginęło około 20 kotów dorosłych i kociąt… Jak przypuszcza pani Danuta, doszło do tego w wyniku spięcia w instalacji elektrycznej. – W domu działały specjalne fontanny do wodopoju, ale prawdopodobnie źródłem ognia była świetlówka przy zejściu do piwnicy. Stamtąd ogień przeszedł do góry, na cały dom – tłumaczyła nasza rozmówczyni. Dodała, że nie prowadziła hodowli klatkowej. – Bengale potrzebują domu, muszą mieć stały kontakt z człowiekiem, nie mogą być zamykane – wyjaśniła.
Pani Danuta będzie chciała odtworzyć linię genetyczną swoich kotów. Z pożaru uratował się jeden kot. Pomoc zadeklarowały osoby, które przez wiele lat nabyły od niej rasowe koty. Przyjaciele pomogą również, aby dzieci miały gdzie spędzić wakacje. Ale dom obecnie nie nadaje się do zamieszkania, trzeba go gruntownie wyremontować, potrzebne są na to ogromne pieniądze, materiały budowlane, ale i rzeczy codziennego użytku, sprzęt AGD i RTV. Cała rodzina została jedynie z ubraniami, które miała przy sobie.
O pomoc dla rodziny apeluje trener Wojciech Burdanowski, który założył zrzutkę na Pomagam.pl. – Wszystkich ludzi o dobrym sercu proszę o symboliczne wpłaty. Wierzę, że w grupie siła. Pomóżmy chłopakowi odbudować spalony dom – prosi kickboxer.
Pomóc rodzinie możecie poprzez portal Pomagam.pl/nowydomkonrada. Według wstępnych ustaleń, potrzeba około 100 tys. zł.
Tak samo jak markę samochodu każdy sobie wybiera jaka mu pasuje, bo się bardziej podoba, bo coś tam, tak też każdy wybiera czy woli dachowca czy zwierzę z hodowli, gdzie posiadanie jednego nie wyklucza drugiego – sama osobiście mam psy rasowe, kundelka i dachowce. I po co oceniać ? Każdy ma swój sposób na życie i na zarobek a w wielu osobach siedzi tyle jadu, że aż niedobrze się robi czytając to ! Opanujcie się ludzie! Naprawdę zazdrość o to, że ktoś znalazł sposób na życie połączony z pasją powoduje, że zatraca się jakiekolwiek resztki człowieczeństwa ? „Sponsorowanie hodowczyni” a gdyby to się stało kobiecie, która posiada dachowce to by to coś zmieniło ? Zazdrość i jeszcze raz zazdrość przemawia przez wiele osób. Za darmo rasowego kota ? A co to organizacja charytatywna ? Człowiek poświęca czas, duszę i robi to z pasją i miłością i tak o ma potem rozdać? W świecie, w którym nic nie jest za darmo ? Żal się robi czytając takie komentarze. Mam nadzieję, że Pani Danuta spotka na swojej drodze normalne osoby, nie zaślepione zazdrością i zawiścią. Szczerze współczuję tragedii, która ją spotkała i mam nadzieję, że życzliwe osoby pomogą jej się z tym uporać.
skoro w domu było 20 kotòw to dlaczego zostawia zwierzęta bez opiieki i wyjeżdza na kilka dni , prąd niesprawny ,brak odpowiedzialności, bo jakim to cudem doszło do pożaru, zdjęcia nie swojego dachu, po portalch umieszczpne,
a czego tu zazdrościć? głupoty, braku odpowiedzialności za życie tylu kotkòw,,braku sumienïa za życie tak pięknych kotkòw
głupoty zazdrościć ?
głupoty zazdrościć, ? nie chciałbym mieć takiej głupoty w swojej głowie
racjonalny inaczej
6 godzin temu
Jakiej tragedii? Sama do tego dopuściła. Ubezpieczyć nie chciała? Przyoszczędziła na zabezpieczeniach instalacji elektrycznej? To jak ktoś ma czelność w jej obronie stawać? NIC, absolutnie nic nie tłumaczy ludzkiej głupoty i żadne tłumaczenia w stylu „nieludzkie”, „co by to było jakby się tobie tak stało?” nie aplikują tutaj. Tak to właśnie jest jak chce się przechytrzyć system. A pomoc tej kobiecie w tej sytuacji nie nauczy ją niczego. Kolejny jej pomysł na biznes znowu będzie nieubezpieczony i gdy znowu się coś stanie ktoś po raz kolejny rzuci się „na pomoc” bo ona taka „biedna” i to taka „tragedia”. A nie wspomina się o tym, że ona prowadząc „nieubezpieczony” biznes najbezczelniej łamie prawo. Gdyby ten jej „biznes” wyrządził szkody komuś innemu, spowodował zniszczenie mienia kogoś innego to z czego miałaby ta osoba trzecia uzyskać odszkodowanie? Ja nie wiem jak tak jednostronnie możecie patrzeć na sytuacje. Ta pani jest sama sobie winna. Niech teraz sama ponosi tego konsekwencje. I mam to gdzieś co to za biznes. Mogłaby nawet kupą zawiniętą w sreberka handlować. Koniec!!!
głupoty zazdrościć ? braku odpowiedzialności za życie tych kotòw,
niodpowiedzialny hodowca mieszka z dala od kotkòw zostawia koty same, koty płoną , giną w straszny sposòb,
Szkoda kociaków.
dzięki darczyńcom wybuduje jeszcze lepszą hodowle, oraz otrzyma jeszcze więcej kotków,
Tyle w was jadu ludzie… Nikt wam nie każe pomagać, więc skończcie komentować
przecież mieszka w mieszkaniu miejskim
Ludzie…
Czy w obliczu takiej tragedii nie możecie powstrzymać się od tego jadu?
Gdzie jest wasze współczucie?
Niewyobrażalna tragedia….
Życzę p. Pawłowicz aby znalazła siły na przetrwanie tego koszmaru.
Jestem z Panią całym sercem….
ta pani Danuta ma mieszkanie miejskie, a koty trzymała w piwnicy
w tym domu nie było piwnicy,wiec nie pisz glupot.jak nie jestes pewna.
Poważnie? W artykule jest napisane, że przyczyną pożaru prawdopodobnie była świetlówka przy zejściu do „piwnicy”!
Wiedzma radzę wrócić do szkoły i nauczyć się czytać tekst ze zrozumieniem! To tyle w temacie.
jak nie było piwnicy jak w tekście jest mowa o piwnicy?!
ludzie nie chcecie pomagać to nie… ale jak już coś piszecie to chociaż w czytanie się w tekst i nie piszcie głupot!
tak ma mieszkanie tam tylko mieszkały koty, jak widać niedopilnowane, to nieodpowiedzialny hodowca
dobrze, ze nie bylo w domu ludzi, nikt by sie nie uratowal przez te kraty
Danusiu, pomożemy, grono hodowców Bengal Cat , Beata D, Warszawa-no problem, bądź dzielna,
Dochody miała napewno spore z tych kotów nikomu napewno nie dała za darmo czemu teraz mamy pomagać bo tragedia ja dopadła dno
Co za bzdury. To wcale nie jest taki dochodowy interes. Tacy chodowcy to ludzie z pasją i kochaja te koty.
Człowieku…. Ta kobieta ma 3 dzieci… Jest sama żyje z tych kotów… Ogarnij to co piszesz….. Poznaj historie a nie komentujesz idioto…
Popytaj w Płocku o bengale czy nikt nie dostał za darmo i dopiero pisz!
Dlaczego ktoś miałby dostać za darmo radiowego kota z rodowodem? Ta Pani prowadziła zarejestrowaną hodowlę a nie instutucję charytatywną. Co za kraj skąd w Polakach tyle jadu i zazdrości. Wstyd!
Bo to jest tak zwana przyzwoitość idioto.
Błędny komentarz, mam dwa koty rasowe od Danki…zupełnie za darmo. Jednego na moje życzenie wykastrowała ze swoich środków. Przesłać zdjęcia? Obydwa koty z rodowodem. Trzeba mieć pewna wiedzę żeby kogoś oskarżać!!! Wstyd mi za takich ludzi.
Straszna tragedia ?
Współczuje :(
Odniosę się do dwóch wpisów.
Po 1 nie dajesz i nie chcesz pomóc to nie komentuj. Redakcja podała gdzie można wpłacić pieniądze i jest to informacja dla ludzi którzy chcą pomagać w odróżnieniu od takich egoistów.
Uwagi typu Polak-Katolik są nie ma miejscu bo wątpię żeby osoba która komentuje zbiórkę ma coś wspólnego z Wiarą.
Nie pozdrawiam
Pozdrawiam Panią Agnieszkę z petronews
Dziękuję za wpis i pozdrawiam również :)
W czym rasowe koty są lepsze od wiernych dachowcow a sponsorowane hodowczyni to nie jest problem czytelników
Naprawdę nie trzeba pomagać, ale warto w obliczu tragedii powstrzymać się od takich złośliwości.
Nie ma się co dziwić Pani Agnieszko. W końcu, to komentarz prawdziwego Polaka – patrioty i katolika.
Jakiej tragedii? Sama do tego dopuściła. Ubezpieczyć nie chciała? Przyoszczędziła na zabezpieczeniach instalacji elektrycznej? To jak ktoś ma czelność w jej obronie stawać? NIC, absolutnie nic nie tłumaczy ludzkiej głupoty i żadne tłumaczenia w stylu „nieludzkie”, „co by to było jakby się tobie tak stało?” nie aplikują tutaj. Tak to właśnie jest jak chce się przechytrzyć system. A pomoc tej kobiecie w tej sytuacji nie nauczy ją niczego. Kolejny jej pomysł na biznes znowu będzie nieubezpieczony i gdy znowu się coś stanie ktoś po raz kolejny rzuci się „na pomoc” bo ona taka „biedna” i to taka „tragedia”. A nie wspomina się o tym, że ona prowadząc „nieubezpieczony” biznes najbezczelniej łamie prawo. Gdyby ten jej „biznes” wyrządził szkody komuś innemu, spowodował zniszczenie mienia kogoś innego to z czego miałaby ta osoba trzecia uzyskać odszkodowanie? Ja nie wiem jak tak jednostronnie możecie patrzeć na sytuacje. Ta pani jest sama sobie winna. Niech teraz sama ponosi tego konsekwencje. I mam to gdzieś co to za biznes. Mogłaby nawet kupą zawiniętą w sreberka handlować. Koniec!!!
Są lepsze na pewno od takiej osoby jak Ty… Czepiającej się byle czego, niezdolnej do współczucia.
A czy ktoś pisze, że lepsze. Rasowy czy nie, zwierzę to członek rodziny. Ukochany przyjaciel, pocieszyciel, zwycięzca wystawowy i tak można bez końca.
Po co zatem czytasz???
Aaaaa Polak wszystko wie lepiej i wszędzie chce mieć swoje zdanie – wstyd