REKLAMA

REKLAMA

W Płocku biegają również… nocą

REKLAMA

Informacje o grupie pasjonatów, którzy biegają nocą po Płocku, pojawiły się w sieci jakiś czas temu. Skąd wziął się ten pomysł? Dotarliśmy do inicjatora płockiego Night Runners, Rafała Paszkiewicza.

Przeczytajrównież

Czemu zainteresował nas ten temat? O naszym mieście słyszymy często, że jego mieszkańcy są zdystansowani, mało kreatywni i po prostu… nudni. Z przyjemnością przyjmujemy więc sygnały, że i u nas można znaleźć grupę pasjonatów, która robi coś nietypowego, coś dla siebie. Nocne bieganie z pewnością można do takich rzeczy zaliczyć. Zapytaliśmy Rafała, skąd wziął ten pomysł.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Jakiś czas temu trafiłem na blog amatorskiej grupy biegowej Night Runners z Poznania (night-runners-pl.blogspot.com). Polubiłem także ich profil na fb i obserwowałem, co ciekawego się u nich dzieje – mówi organizator płockiej edycji nocnego biegania. – Fotki wrzucane na fb z ich spotkań biegowych z tygodnia na tydzień pokazywały, że liczba amatorów biegania stale rośnie. Wtedy pomyślałem, że fajnie byłoby zainicjować tego typu wieczorne spotkania biegowe w Płocku.

Rafał skontaktował się z Tomkiem Makowskim z Poznania, koordynatorem akcji Night Runners, i zapytał o możliwość wystartowania z „płocką filią Night Runners”. Ustalili także trasę – start spod molo, bieg wokół Sobótki z metą znów przy molo, co w sumie daje 5 km biegu. Więksi „zapaleńcy” mogą obiec Sobótkę więcej niż raz. Trzeba było wyznaczyć również dzień i godzinę. Stanęło na czwartku o godzinie najpierw 20, potem 21. Płocki nocny bieg mógł wreszcie wystartować.

Pierwszy raz pod szyldem Night Runners pobiegli pod koniec lutego br. w grupie 9 osób. Warunki były ciężkie, zimowe, ale i tak przez następne tygodnie płocka grupa nocnych biegaczy liczyła między 8 a 12 osób. Trzynaste spotkanie okazało się szczęśliwe – pojawiło się 18 osób, a zapowiadało się jeszcze lepiej.




14. spotkanie (w ostatni czwartek, 30 maja) miało być rekordowe dla Płocka, swój udział w evencie ogłoszonym na fb zadeklarowało 36 osób. Niestety, burzowa pogoda odstraszyła część biegaczy, chociaż i tak na starcie pojawiło się 19 osób.

[pullquote]-Biegamy dla czystej przyjemności, można poznać nowych ludzi, porozmawiać z nimi w czasie biegu, jest miła sympatyczna atmosfera i o to właśnie chodzi – Rafał Paszkiewicz, inicjator Night Runners Płock[/pullquote]

Wielu z uczestników płockiego biegania startuje również w dziennych biegach – na dystansach 10 km, 1/2 maratonu czy też maratonu. Na zawodach rejestrują się jako „team NIGHT RUNNERS”. Obecnie trzy osoby z płockiego NR zarejestrowały się na drugą edycję 1/2 maratonu dwóch mostów – być może do września będzie ich więcej. Bieganie pod szyldem Night Runners oprócz Poznania i Płocka, ma miejsce również w Warszawie, Katowicach czy w Trójmieście.
– Generalnie nasze spotkania mają charakter towarzysko-biegowy, każdy biegnie swoim tempem i zazwyczaj podczas biegu tworzy się kilka grupek, biegnących w dopasowanym do swoich możliwości tempie – opowiada Rafał. – Godzina spotkań (aktualnie 21) umożliwia „wyrwanie się z domu”, ponieważ raczej wszystko co się miało do załatwienia tego dnia jest już zakończone i można się na jego koniec zrelaksować przebiegnięciem kilku lub kilkunastu (w przypadku dobiegających na spotkanie) kilometrów – zachęca.

Jeśli chcecie rozpocząć swoją przygodę z bieganiem, to – w przypadku zebrania się grupy – co tydzień jedna z zaawansowanych osób będzie prowadziła tzw. marszobieg, który stopniowo wprowadzi nowicjuszy w temat biegania.  Dołączyć można poprzez PROFIL Night Runners Płock na facebooku.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny
REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU