W piątek od rana padał deszcz, który przy niskich temperaturach zaczął zamarzać. Kierowcy, szczególnie na osiedlach domków jednorodzinnych, mieli poważny problem z wyjechaniem z osiedlowych uliczek.
– Na drogach ślizgawica, samochód tańczy jak na lodowisku – napisał do nas od rana czytelnik. – Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że lodu na ulicy nie widać – dodał.
W podobnym tonie wypowiadali się inni czytelnicy. – Na Radziwiu sytuacja jest fatalna. Śliskie jezdnie i chodniki – to sms od mieszkańca tego osiedla. – Imielnica na bocznych uliczkach nie do przejechania. Podobnie Borowiczki. Bardzo trudno jest zapanować nad kierownicą – to kolejny czytelnik.
Również urząd miasta informuje, że służby miejskie interweniują, zwalczając śliskość na jezdniach po opadach marznącego deszczu, powodującego gołoledź.
Sytuacja w ciągu dnia powinna się poprawić, ale nie mamy co liczyć na tak słoneczne popołudnie jak w czwartek. Ma być pochmurno i mokro, musimy spodziewać się opadów deszczu, a po południu również deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu. Zapewne więc pod wieczór także drogi będą śliskie. Uważajcie na drogach!